Znamy szczegóły negocjacji miasta z BSI, organizatorem cyklu o Indywidualne Mistrzostwo Świata na żużlu. Ostatecznie na Jancarzu nie będzie Grand Prix, a turniej zawita na Dolny Śląsk, do Wrocławia. Dlaczego tak się stało?
- Nasza oferta była o ponad 200 tysięcy złotych wyższa niż dotychczas - mówi Radosław Sujak, wiceprezydent Gorzowa.
Strata Grand Prix oznacza też mniejsze profity dla Stali Gorzów, bo czołowy klub żużlowy w Polsce czerpał korzyści z organizacji turnieju. Jak to przełoży się na przyszłoroczny budżet żółto-niebieskich?
- Jeszcze dokładnie tego nie wiemy - mówi Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali.
Na turniej Grand Prix miasto poczeka przynajmniej do 2021. W przyszłym roku w Gorzowie z kolei odbędzie się inna międzynarodowa impreza: Drużynowy Puchar Świata.