Do zdarzenia doszło na ulicy Pocztowej.

i

Autor: mazinio Do zdarzenia doszło na ulicy Pocztowej.

Gorzów: Sekcja zwłok wykluczyła, że do śmierci Miłosza S. mogła przyczynić się interwencja policji - sprawę bada prokuratura

2018-02-21 16:03

32-latek zmarł kilka dni po tym, gdy pod wpływem narkotyków rzucił się na policjantów na skrzyżowaniu ulic: Chrobrego i Pocztowej w Gorzowie. W trakcie zatrzymania mężczyzna stracił przytomność. 

Wniosek o wyjaśnienie sprawy złożył pełnomocnik zatrzymanego przez funkcjonariuszy mężczyzny. - Sprawdzamy czy policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień - mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Bardzo ważna dla oceny sprawy była sekcja zwłok mężczyzny. - Ona wykazała, że pewne obrażenia ciała były natomiast nie były to obrażenia, które mogły mieć wpływ na zgon. Przyczyną była niewydolność oddechowo-krążeniowa - opowiada Witkowski. Biegli ustalą jeszcze co konkretnie doprowadziło do zatrzymania oddechu i pracy serca. 

Wewnętrzne postępowanie w tej sprawie przeprowadziła wcześniej policja. Według ustaleń mundurowi podczas interwencji zachowali się prawidłowo.

Przypomnijmy: w niedzielę czwartego lutego 32-letni gorzowianin rzucił się na przejeżdżający radiowóz, krzyczał, uderzał głową w auto i chodnik, otworzył drzwi, mówił, że ma broń. W czasie interwencji stracił przytomność. Policjanci musieli go reanimować. Jak później wykazały badania, 32-latek w dniu kiedy zachowywał się agresywnie zażył narkotyki i silne leki przeciwlękowe.

Czytaj też: Gorzów: Nawet dożywocie za zaatakowanie ojca [WRACAMY DO SPRAWY]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki