nietoperek strzel

i

Autor: archiwum redakcji Maksymilian S. po zatrzymaniu przez policję.

Gorzów: - To był NIESZCZĘŚLIWY wypadek- twierdzi oskarżony o zabójstwo instruktorki

2020-06-15 19:10

Pierwsza rozprawa dotycząca tragedii w Nietoperku na strzelnicy odbyła się w poniedziałek (15.06) w gorzowskim sądzie. Maksymilian S. powtórzył to co wcześniej zeznał, że jest niewinny. Prokuratura ma zupełnie inne zdanie.

24-latek od dnia tragedii czyli już rok przebywa w areszcie. W poniedziałkowy ranek doprowadzony został przed oblicze gorzowskiego sądu. Jest oskarżony o zastrzelenie Katarzyny Ch., instruktorki i właścicielki strzelnicy. Jak zeznał, to wszystko wydarzyło się przypadkowo.

- Maksymilian S. mówił m.in. że przyjechał sobie postrzelać dla zabawy, a do całego zdarzenia doszło przypadkiem. Gdy się odwrócił z naładowaną bronią w stronę instruktorki, wówczas doszło do niekontrolowanego wystrzału. Po nim, jak tłumaczył oskarżony, przestraszył się i spust nacisnął jeszcze dwukrotnie - informuje Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie.

24-latka ujął mąż zastrzelonej 42-latki, który miał do niego celować. Broń nie wypaliła, bo się... zacięła. On także będzie zeznawał w sądzie. Wersji napastnika nie potwierdzają opinie balistyczne. Kolejne rozprawy jeszcze w tym tygodniu- w środę (17.06) i w piątek (19.06).

Przypomnijmy-  dramat wydarzył się 14 czerwca ubiegłego rok na prywatnej strzelnicy w Nietoperku koło Międzyrzecza. Oskarżonemu grozi dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki