Do czasu procesu sprawca będzie przebywał w areszcie. Cały czas toczą się czynności, które mają ustalić co tak naprawdę się wydarzyło. Na tę chwilę mężczyzna podejrzewany jest o brutalny gwałt na małoletniej.
Nad sprawą pracują policjanci z województwa lubuskiego i zachodniopomorskiego. Do mieszkania sprawcy dzisiaj rano weszli antyterroryści.
- To też gwarancja, że w najbliższym czasie mężczyzna nikomu nie zrobi nic złego. Całą minioną noc pracowaliśmy nad podejściem taktycznym do posesji podejrzanego. Mieliśmy tez informacje, które mogły świadczyć o tym, że może on posiadać broń palną, dlatego tutaj na pewno uzasadnione było wejście funkcjonariuszy z grupy antyterrorystycznej. Mężczyzna był całkowicie zaskoczony zatrzymaniem, nie zdawał sobie sprawy z tego, że w tak krótkim czasie policjanci mogą do niego dotrzeć. W tej chwili ten mężczyzna został przewieziony do policji w Strzelcach Krajeńskich - powiedział Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiego komendanta policji w Gorzowie.
Obecnie sprawą zajmuje się także prokuratura. Jeśli potwierdzą się informacje o gwałcie mężczyźnie grozi od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w czwartek popołudniu. 21-latek podjechał pod szkołę w Bierzwniku skąd uprowadził dziecko – wywiózł je do lasu, a tam miał zgwałcić. Następnie sprawca zawiózł dziewczynkę do Dobiegniewa i tam ją zostawił.