Międzyrzecz

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Czy ochroniarz straci pracę bo zwrócił uwagę na nieprawidłowości?

Skwierzyna/Przytoczna: Pewnie wywalą mnie z roboty, bo powiedziałem prawdę o koronawirusie!

2020-05-22 13:41

Ochroniarz jednostki wojskowej zauważył nieprawidłowości w mierzeniu temperatury osób wchodzących do koszar. Zgłosił to dowództwu. No i teraz pewnie wyleci z roboty. - A niech tam, najważniejsze, że po moich uwagach wreszcie zaczęli ludzi badać, tak jak należy - mówi jeszcze ochroniarz Lech Krupa.

Jednak Lech Krupa to nie taki zwykły ochroniarz. Zanim przeszedł na emeryturę i został pracownikiem ochrony, był legendą lubuskiej policji.

Zwany był Halskim z Przytocznej, po tym jak osobiście z bronią w ręku ujął cały gang rzezimieszków próbujących obrabować jeden z lokali w Przytocznej. - Twardy jak stal, kompletnie nieugięty - mówili o nim kumple z komendy policji w Międzychodzie.

Na emeryturze Krupa napisał podręcznik dla ochroniarzy, no i sam nim został w firmie Impel. Ochraniał jednostkę wojskową w Skwierzynie. W dobie epidemii spostrzegł, że oficerowie, ale i jego koledzy z firmy wadliwie mierzą temperaturę ciała osób wchodzących do jednostki. A to podstawowy pomiar!

Międzyrzecz

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Lech Krupa ochraniał jednostkę w Skwierzynie.

Termometry prawidłowo wskazują temperaturę ciała w przedziale od 16 do 40 stopni Celsjusza. A mierzono gdy na dworze było kilka stopni. - No i wychodziło, że ktoś miał na przykład 32 stopnie Celsjusza - mówi Krupa. - Po prostu temperaturę trzeba mierzyć w pomieszczeniu o stałej temperaturze.

Nieprawidłowość zgłosił dowódcy jednostki wojskowej w Skwierzynie. Ten zwrócił się do szefa firmy ochroniarskiej, aby... przeniósł Krupę do innej roboty. No i Halski z Przytocznej dostał skierowanie, aby ochraniać jednostkę w Żaganiu.

Do Skwierzyny miał 15 km a do Żagania 140 km! Odmówił. Pozostaje w próżni, bo od wielu tygodni nikt z firmy ochroniarskiej go zatrudniającej się do niego nie odezwał. Zapytaliśmy więc jego pracodawców co zadecydowało o tym, że miał zostać przeniesiony do pracy w Żaganiu.

Miedzyrzecz

i

Autor: Dariusz Dutkiewicz Temperatura w jednostce mierzą już inaczej...

Jedynymi danymi, którymi możemy się podzielić to informacja o otrzymaniu od kierownictwa jednostki wniosku o zmianę w składzie osobowym realizującym usługę. Zgodnie z obowiązującą strony umową, klient ma możliwość wnioskować o zmiany w zespole realizującym przedmiot zamówienia oraz opiniować zasadność dokonywania zmian w tym składzie. Przychyliliśmy się do rekomendacji klienta. Od razu również zaproponowaliśmy pracę na obiekcie odpowiadającym kwalifikacjom pracownika, również przy ochronie jednostki wojskowej. Propozycja przez pracownika nie została przyjęta - odpisał nam przedstawiciel firmy Impel.

Tymczasem, co pewnie usatysfakcjonuje niezłomnego Halskiego, na bramie skwierzyńskiej jednostki mierzą teraz temperaturę w pomieszczeniu. Wiarygodnie, tak jak chciał! - Oby tak też było w innych jednostkach wojskowych - komentuje nasz bohater.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki