29-latek zginął na fermie drobiu w Kleczewie pod Koninem, po tym jak wpadł do jednego ze zbiorników. Do śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę, 1 stycznia, w godzinach porannych. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Koninie, mężczyzna czyścił zbiornik z pomiotu kurzego i w czasie prac wpadł do środka, gdzie znaleźli go inni pracownicy, którzy wezwali pomoc.
i
Autor: ravinems/cc0/Pixabay.com/ Archiwum prywatne29-latek zginął na fermie drobiu w Kleczewie pod Koninem, po tym jak wpadł do jednego ze zbiorników
29-latek zginął na fermie drobiu. Koszmarny wypadek w Kleczewie
Policja bada okoliczności śmierci 29-latka, który zginął na fermie drobiu w Kleczewie pod Koninem w niedzielę, 1 stycznia, przed godz. 8. Martwego mężczyznę znaleźli jego koledzy z pracy. - 29-letni mieszkaniec gminy Ślesin w trakcie pracy, podczas usuwania pomiotu kurzego ze zbiornika, wpadł do jego środka i poniósł śmierć - mówi PAP aspirant Sebastian Wiśniewski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Koninie. Sprawą śmierci mężczyzny zajęła się również tamtejsza prokuratura rejonowa, która razem z funkcjonariuszami będzie wyjaśniać szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku.
Sonda
Jak oceniasz pracę polskiej policji?
Mama ugotowała zupę, gdy zjadł to ją udusił. Kolejna rozprawa Karla Pfeffera
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.