Mężczyzna podpalił się przed Sejmem w Warszawie. Onet: To mieszkaniec Małopolski

2020-06-16 17:54

We wtorek kilka minut przed godziną 14 na ul. Matejki, w pobliżu Sejmu RP, doszło do samopodpalenia. 48-letni mężczyzna oblał się substancją łatwopalną i podpalił. Uratowali go patrolujący okolicę policjanci oraz przypadkowi świadkowie. Według źródeł Onetu, mężczyzna pochodzi z województwa małopolskiego.

48-latek podpalił się pod Sejmem

Do dramatycznych scen doszło około godziny 13:45 na ulicy Matejki na warszawskim Śródmieściu. 48-letni mężczyzna przyjechał tam rowerem i zaczął oblewać się benzyną. Sytuację zauważył operator miejskiego monitoringu, który natychmiast powiadomił o sytuacji okolicznych policjantów.

Następnie mężczyzna podpalił się, a według informacji "Gazety Wyborczej" miał krzyczeć, że w Polsce nie ma sprawiedliwości.

48-latka ugasili funkcjonariusze policji i przypadkowi przechodnie, którzy najprawdopodobniej zapobiegli tragedii. Karetka pogotowia zabrała go z poparzeniami głowy do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ulicy Szaserów.

Trwa ustalanie dokładnych okoliczności tego zdarzenia. Wkrótce mężczyzna ma zostać przesłuchany. To kolejny mieszkaniec Małopolski, który podpalił się w Warszawie - w październiku 2017 roku przed Pałacem Kultury i Nauki podpalił się Piotr Szczęsny z Niepołomic. 54-latek w bardzo ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. Lekarzom niestety nie udało się uratować jego życia. Po dziesięciu dniach mężczyzna zmarł. Jak wynika z listu który zostawił, akt samospalenia miał być formą protestu przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości. 

Dwaj oprawcy oblali denaturatem swoją ofiarę i ją podpalili.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki