Policja znalazła przy nim marihuanę. Nie uwierzyli, że jest medyczna

i

Autor: pixabay.com fot. StayRegular, CC0

Policja znalazła przy nim marihuanę. Nie uwierzyli, że to lek

2019-09-28 8:27

23-letni Michał cierpiący na zaburzenia lękowo-depresyjne został zatrzymany przez policję. Od razu przyznał się, że ma przy sobie medyczną marihuanę. Policja nie uwierzyła, że to lek i skierowała środek do badań. Wynik nie potwierdza, żeby było to lekarstwo.

23-latek został zatrzymany przez policję kryminalną w ubiegłą środę. Powodem podanym przez funkcjonariuszy miało być to, że wjechał pod zakaz. Młody mężczyzna od razu przyznał się, że ma przy sobie medyczną marihuanę oraz wszelkie zaświadczenia o tym, że posiada ją legalnie. - Oni byli święcie przekonani, że to jest na pewno nielegalna marihuana, że ja kłamię - mówi w rozmowie z TVN24.

Oprócz przeszukania samochodu policja miała też przeszukać mieszkanie Michała.

Policja tłumaczy, że podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziło opakowanie marihuany. A ta, którą znaleziono u 23-latka zapakowana była w folę spożywczą. - Jeśli to jest w hermetycznym pudełku, nie budzi zastrzeżeń i wówczas odstępujemy od czynności - mówi oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim asp. Ewelina Wrzesień.

Zabezpieczona marihuana trafiła na badania. Jak podaje policja, "wstępna ekspertyza wykazała jednoznacznie, że nie jest to lekarstwo, ponieważ procentowy udział substancji psychoaktywnych w tym suszu jest znacznie większy niż jest to dopuszczone jako lekarstwo".

23-latek został przesłuchany na komendzie. Sprawa jest wyjaśniana.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki