Starszy mężczyzna wyszedł z płonącego mieszkania, a po chwili zmarł. Nocny dramat w Kętach

i

Autor: ID 12019/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Starszy mężczyzna wyszedł z płonącego mieszkania, a po chwili zmarł. Nocny dramat w Kętach

2022-02-07 8:53

W środku nocy w poniedziałek (7 lutego) w Kętach doszło do tragicznego pożaru, którego efektem była śmierć starszego mężczyzny. Zdążył on wyjść z mieszkania w całości objętego płomieniami, jednak chwilę później stracił przytomność i mimo reanimacji nie udało się uratować jego życia. W chwili obecnej nie jest jeszcze znana przyczyna pożaru. Zostanie ona ustalona w trakcie dochodzenia.

Starszy mężczyzna wyszedł z płonącego mieszkania, a po chwili zmarł. Nocny dramat w Kętach

Dramat w Kętach! W wyniku pożaru jednego z mieszkań na osiedlu gen. Władysława Sikorskiego zginął starszy mężczyzna. Zdołał on wyjść z płonącego pomieszczenia, jednak po chwili stracił przytomność i był reanimowany. Niestety ratownikom nie udało się przywrócić mu funkcji życiowych, mężczyzna zmarł. Na szczęście w zdarzeniu nie było innych osób poszkodowanych, jednak kilkunastu mieszkańców bloku musiało zostać ewakuowanych. W momencie przybycia straży pożarnej płonące mieszkanie było już w całości objęte ogniem. Walka z żywiołem trwała przez około trzy godziny i skończyła się nad ranem. Straty są ogromne, mieszkanie doszczętnie spłonęło. Obecnie nie jest jeszcze znana przyczyna wybuchu płomieni. Zostanie ona ustalona podczas dochodzenia. 

PRZECZYTAJ: Nie żyje prof. Zdzisław Jan Ryn. "Wspaniały człowiek o nieskazitelnym charakterze"

- Zgłoszenie otrzymaliśmy w poniedziałek o godz. 2.39 w nocy. Dotyczyło ono pożaru znajdującego się na parterze mieszkania, usytuowanego na osiedlu gen. Sikorskiego w Kętach. W momencie przybycia straży pożarnej mieszkanie było już w całości objęte płomieniami. W działaniach gaśniczych brały udział jednostki: OSP Kęty, OSP Kęty Podlesie, JRG Oświęcim i JRG Andrychów. Konieczna była ewakuacja kilkunastu mieszkańców bloku. Jeden z mężczyzn wyszedł z płonącego mieszkania, jednak po chwili stracił przytomność. Natychmiast przystąpiono do akcji resustacyjno-krążeniowej, niestety mimo wysiłku ratowników mężczyzna zmarł. Przyczyna wybuchu ognia nie jest jeszcze znana - przekazał nam mł. bryg. Zbigniew Jekiełek, oficer prasowy JRG Oświęcim.

ZOBACZ: Straszna śmierć w Krakowie! Człowiek spłonął w pożarze budki!

Sonda
Czy kiedykolwiek ucierpiałeś/aś wskutek pożaru?
Grób Filipa O. Z Kozłowa. Rok temu zamordował go ojciec kolegi Grzegorz P., u którego Filip miał nocować

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki