Łódzkie: Ktoś wrzucił psa do studni. Uwięziony Leon walczył o życie kilka dni!

i

Autor: Facebook/ Cztery Łapy Żychlin Łódzkie: Ktoś wrzucił psa do studni. Uwięziony Leon walczył o życie kilka dni!

Łódzkie: Ktoś wrzucił psa do studni. Uwięziony Leon dramatycznie walczył o życie kilka dni! [FOTO]

2020-06-05 11:43

Gajew, w gminie Żychlin. To było bestialstwo na niewyobrażalną skalę – ktoś wyrzucił psa do studni i pozostawił go na pewną, głodową śmierć. Zwierzę kilka dni dramatycznie walczyło o życie chcąc wydostać się ze śmiertelnej pułapki. Gdyby nie przypadkowa wizyta człowieka w cichej i odludnej okolicy, psiak skonałby w potwornych męczarniach! Leon – bo tak dostał na imię – dochodzi do siebie pod opieką stowarzyszenia Cztery Łapy z Żychlina.

Członkowie stowarzyszenia nie mają wątpliwości – to nie był wypadek czy nieuwaga psa, to było świadome, zaplanowane działanie.

- Człowiek, który posunął się do takiego bestialstwa powinien ponieść odpowiednią karę. To nie było przypadkowe miejsce, a dobrze zaplanowane działanie - spokojna, cicha okolica, w okolicy brak mieszkańców ... na szczęście zdarzył się cud – piszą członkowie Czterech Łap z Żychlina.

Leona odnaleziono w miniony wtorek, 2 czerwca. Pies uwięziony w studni miał już tylko siłę na skowyt, jego ciało wskazywało jednak na to, że walczył o wydostanie się z pułapki przez kilka dni i nocy!

- W dniu wyciągnięcia miał powyłamywane zęby i pazury, co wskazywało na to, że zawzięcie walczył i starał się wydostać! Ciche i bezsilne skomlenie przypadkowo usłyszał były sołtys, który od razu ruszył z pomocą. Po chwili na miejscu zjawiła się Ochotnicza Straż Pożarna ze Śleszyna, która wydostała psa ze studni – opisują Cztery Łapy.

Studnia głęboka na dwa okręgi nie dawała możliwości na samodzielne wydostanie się psiaka. Leon natychmiast po uwolnieniu ze śmiertelnej pułapki trafił pod opiekę weterynarza. Psiaka opatrzono, Leon był też bardzo odwodniony i wycieńczony, a jego ciało pokrywała ogromna ilość kleszczy.

- W przychodni weterynaryjnej Leon został nawodniony i zabezpieczony w leki przeciw chorobom pokleszczowym. Pobraliśmy krew i wysłaliśmy do badań, aktualnie czekamy na wyniki. Na szczęście psiaczek jest cały i nie doszło do złamań – relacjonują opiekunowie Leona.

Jak informuje stowarzyszenie Cztery Łapy z Żychlina, tamtejszy urząd gminy pokryje koszty pierwszej wizyty psa, ale przed nim jeszcze dalsze leczenie, później szczepienia i chipowanie. Dlatego stowarzyszenie Cztery Łapy ogłosiło zbiórkę na pomagam.pl.

- Dodatkowo pieniążki ze zbiórki chcemy przeznaczyć na NAGRODĘ PIENIĘŻNĄ, aby zmotywować mieszkańców gminy Żychlin do pomocy w poszukiwaniu 'OSOBY', która próbowała uśmiercić Leona w tak okrutny sposób jakim jest śmierć głodowa – informują członkowie stowarzyszenia.

Leoś za trzy, cztery tygodnie powinien być gotowy do adopcji.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Małe bażanty złociste w ZOO w Muszynie