Tego poranka młody sadysta zapewne nie zapomni nigdy w życiu. Obudzili go policjanci, nie pamiętał, jakich okrucieństw się dopuścił.
– Za dużo wypiłem – tłumaczył głupio swe okrucieństwo. Wychodził z imprezy w domu przy ul. Zamojskiej i strasznie zdenerwowały go ujadające psy. Wrócił po nóż i zrobił rzeź. Większy z psów zdołał w końcu uciec.
Duży, czarny owczarek leżał w wejściu do jednego z lokali gastronomicznych w centrum Chełma. Widać było, że jest ciężko ranny, krwawił i skomlał z bólu. Psiak trafił do chełmskiego schroniska dla zwierząt, gdzie zajęli się nim lekarze weterynarii. Pies był poraniony nożem, musieli założyć mu przeszło 100 szwów!
Zobacz: Chełm: POTWÓR SKATOWAŁ nożem dwa psy! IDIOTYCZNE tłumaczenia [AKTUALIZACJA]
– W toku badania klinicznego u zwierzęcia stwierdzono liczne, głębokie, sięgające mięśni i kości rany cięte okolicy nosa, pyska, oczodołów, czaszki, prawej okolicy łokciowej. Pies został znieczulony, wykonano chirurgiczne opracowanie i zszycie ran. Zastosowano leczenie antybiotykowe, przeciwzapalne, przeciwbólowe – brzmiała opinia lekarska.
Policjanci szybko ustalili, do kogo należy pies.
Funkcjonariusze ustalili, że właścicielem czworonoga jest mieszkanka Chełma. W miejscu jej zamieszkania w kojcu znajdował się jeszcze jeden pies, który również posiadał obrażenia – informuje Ewa Czyż z chełmskiej komendy policji.
– Policjanci zatrzymali w tej sprawie 21-letniego chełmianina, który przebywał dzień wcześniej na terenie tej posesji. Znaleźli i zabezpieczyli też nóż, którym mógł się posługiwać – dodaje.
Bartosz B. trafił do aresztu, skąd wyszedł po dwóch miesiącach – przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze. Do odsiadki zostało mu jeszcze osiem miesięcy. Za kraty trafi krótko po uprawomocnieniu się wyroku.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!