W poniedziałek, 28 listopada przed godz. 8 pracownicy Poczty Polskiej pracujący w budynku przy ul. 23 lutego zauważyli, że z jednej z dość sporych paczek wycieka jakaś substancja. Zgodnie z obowiązującymi procedurami bezpieczeństwa w takiej sytuacji powiadomili policję i straż pożarną.
Na szczęście przybyli na miejsce funkcjonariusze tych służb dość szybko zidentyfikowali zawartość paczki i nie było konieczności ewakuowania wszystkich osób z budynku. Substancja nie powodowała żadnego zagrożenia, chociaż to, co znaleziono w paczce, okazało się dość niecodzienne, jak na zawartość przesyłki pocztowej.
- Okazało się, że w paczce jest 40 kilogramów mięsa. Zaczęło się rozmrażać, przez co paczka zaczęła przeciekać – wyjaśnia Piotr Garstka z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.