Jak zginął 21-latek z Konina? Kula przeleciała na wysokości serca [NOWE FAKTY]

2019-11-18 14:11

Mamy coraz więcej informacjo dotyczących tragedii jaka wydarzyła się kilka dni temu w Koninie. Policjant śmiertelnie postrzelił 21-latka. Sprawę badają prokuratura i policja. Rodzina domaga się przeniesienia śledztwa z Konina do Poznania.

W poniedziałkowy poranek odbyły się czynności procesowe związane ze śmiercią Adama C. Na miejscu tragedii pracowali dwaj policyjni technicy z saperkami i wykrywaczami metali. -Przeczesywali zarówno cały teren placu zabaw, jak i wejście do niego oraz krzewy rosnące przed placem zabaw, obok miejsca śmierci 21-latka - relacjonuje portal lm.pl.

O godz. 13:00 miał odbyć się briefing prasowy w sprawie, ale w ostatniej chwili został odwołany.

Policjant, który śmiertelnie postrzelił młodego mężczyznę w Koninie wciąż nie został przesłuchany. O szczegółach Maciej Melcer:

Co było przyczyną śmierci Adama C.?

21-latek zginął od rany postrzałowej. Sekcja zwłok pokazała, że miał on ranę postrzałową na wysokości serca. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna został śmiertelnie postrzelony z przodu, a nie w plecy. Służby zabezpieczyły nagranie, które pokazuje moment tragedii. To będzie jeden z najważniejszych dowodów w sprawie.

Rodzina zastrzelonego domaga się, aby śledztwo zostało przeniesione z Konina do Poznania. - Złożyliśmy wniosek do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu o przeniesienie śledztwa. To kwestia zachowania bezstronności. Przecież prokuratorzy w Koninie współpracują z tamtymi policjantami przy okazji innych spraw, więc chcemy, żeby nie było żadnych wątpliwości w opinii publicznego co do bezstronności - przekazał mecenas Jacek Gajlikowski, pełnomocnik rodziny Adama C. w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".

Adam C. uciekał przed policją

Do tragedii doszło w miniony czwartek. Policjanci chcieli wylegitymować 21-letniego Adama C. i jego dwóch 15-letnich kolegów. Według relacji funkcjonariuszy najstarszy chłopak z całej trójki zaczął uciekać. Policjanci wzywali go, by się zatrzymał, ale Adam C. nie reagował. Jeden z funkcjonariuszy wyciągnął broń, padły strzały.

21-latek zmarł w wyniku poniesionych obrażeń. Marcin Jankowski z policji w Koninie stwierdził, że policjant musiał w tej sytuacji użyć broni. Na miejscu znaleziono nożyczki i worek z białym proszkiem. Według informacji przekazanych przez PAP była to pochodna metaamfetaminy.

Cały czas trwa śledztwo, które prowadzi policja pod nadzorem prokuratora. W sprawie prowadzone jest śledztwo w kierunku nieumyślnego nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i nieumyślnego spowodowania śmierci.

Atmosfera w Koninie wciąż niespokojna. Po niedzielnych zamieszkach zatrzymano aż 7 osób. Szczegóły zna Szymon Kępka z Radia Eska:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki