Kontrolę na Politechnice Poznańskiej prowadziła Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego z Lublina. Sprawdzano procedury związane z udzielaniem zamówień publicznych w latach 2012-2016. Kontrola właśnie się zakończyła i jak się okazuje, wykryto pewne nieprawidłowości.
- Agenci CBA ustalili, że uczelnia udzieliła zamówień publicznych o łącznej wysokości ponad 5,6 mln zł w niekonkurencyjnym trybie zapytania o cenę, bez spełnienia przesłanek jego zastosowania. Zamówienia dotyczyły m.in. usług ochrony mienia czy też usług stolarskich – głosi oficjalny komunikat Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.
Chodzi o to, że uczelnia kierowała zapytania o cenę konkretnych usług w wybranych firmach, co uniemożliwiało złożenie ofert ich konkurentom.
Do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych trafiło zawiadomienie o możliwym naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przez kanclerza politechniki i jego zastępcę oraz kierownika działu zamówień publicznych.
Teraz to Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych podejmie decyzję, czy w tej sprawie należy powiadomić prokuraturę, która po przyjrzeniu się materiałowi zebranemu przez CBA może zdecydować o postawieniu komuś zarzutów.
Władze uczelni zapewniają, że nie doszło do naruszenia obowiązujących przepisów.
- Taką procedurę stosuje się u nas od kilkunastu lat. Mam zapewnienie z działu zamówień publicznych, że przesłanki były jak najbardziej właściwe – powiedział w rozmowie z TVN24 Janusz Napierała, kanclerz Politechniki Poznańskiej.