Ojciec molestował córki. Dzieci z Izdebek przeżyły horror. Opieka społeczna nie stanie przed sądem

i

Autor: Beata Olejarka / Podkarpacka Policja Ojciec molestował córki. Dzieci z Izdebek przeżyły horror. Opieka społeczna nie stanie przed sądem

Izdebki: Ojciec gwałcił córeczki. Śledztwo umorzone

2021-09-08 18:43

Pracownicy opieki społecznej nie staną przed sądem. Chodzi o głośną sprawę dziesięciorga dzieci z Izdebek, które miały żyć w fatalnych warunkach. Ojciec został skazany za obcowanie płciowe z małoletnimi córkami poniżej 15. roku życia oraz za kazirodztwo, natomiast jak informuje Gazeta Wyborcza, umorzono śledztwo ws. pracowników opieki społecznej.

Wstrząsająca rozmowa z matką wykorzystywanych dzieci z Izdebek

Przypomnijmy, horror rodzeństwa w Izdebkach wyszedł na jaw w listopadzie 2018 roku, kiedy najstarszy z dzieci 12-letni Daniel S. zaginął. Chłopak wyszedł do lasu ze swoim psem i nie wrócił, szukano go dwie doby. Okazało się, że to nie pierwsza taka ucieczka, dlatego śledczy nabrali podejrzeń. Na jaw wychodziły straszne szczegóły. Dziesięcioro dzieci Joanny S. i Krzysztofa S. miało być zaniedbanych. Krzysztof S. miał molestować trzy swoje córeczki (najstarsza miała zaledwie 7 lat). W marcu 2021 w Krośnie zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie. Ojciec dzieci został skazany na 9 lat więzienia za obcowanie płciowe z małoletnimi poniżej 15. roku życia i kazirodztwo. Ma też zakaz na 10 lat zbliżania się na odległość mniejszą, niż 50 m do pokrzywdzonych dzieci. Został też zobligowany do wypłacenia po 10 tys. zł zadośćuczynienia każdej z pokrzywdzonych córek.

Pracownicy opieki społecznej nie staną przed sądem ws. dzieci z Izdebek

Jak wynika z informacji przekazanych przez "Gazetę Wyborczą", Lubelska Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników opieki społecznej oraz narażenia dziesięciorga rodzeństwa z Izdebek na utratę zdrowia i życia. Śledczy sprawdzili, czy pracownicy opieki społecznej nie dopuścili się zaniedbań - Prokuratura nie ma podstaw prawnych, by przedstawić zarzuty z kodeksu karnego pracownikom opieki społecznej. Prokurator nie dopatrzył się znamion przestępstwa, ale na podstawie zgromadzonego materiału wystąpi do organów nadrzędnych o sprawdzenie, co zostało zrobione po raporcie wojewody, i o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych - powiedziała prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie w rozmowie z"Gazetą Wyborczą".

Tak wyglądały poszukiwania zaginionego chłopca:

Izdebki. Rodzicom odebrano prawa rodzicielskie

Rodzicom odebrano prawa rodzicielskie. Dzieci znalazły opiekę u Sióstr Służebniczek w Starej Wsi. Żona Krzysztofa S., Joanna w rozmowie z "Super Expressem" mówiła, że nadal kocha swojego męża, rozmawia z nim przez telefon i zapowiedziała, że mimo wyroku sądu jej mąż wróci do domu w którym mieszka, bo nie ma innego miejsca na świecie. Kobieta po raz kolejny poddała w wątpliwość winę męża i co gorsza powiedziała, że "jakby były dzieci w jej domu to byłyby i pieniądze". Matka zaznaczała, że kocha swoje dzieci, ale nie zabiega by te wróciły do niej.

Czytaj więcej: Wstrząsająca rozmowa z matką z Izdebek. Wątpi w winę męża, a "Na każde dziecko jakieś pieniądze były" [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki