Zakonnicy  ostrzegają przed oszustem! O. Lech Serce miał przywieźć z Australii preparat na miażdżycę

i

Autor: pixabay.com Zakonnicy ostrzegają przed oszustem! O. Lech Serce miał przywieźć z Australii preparat na miażdżycę

Oszustwo

Zakonnicy ostrzegają przed oszustem! O. Lech Serce miał przywieźć z Australii preparat na miażdżycę

2023-08-09 21:07

Oszuści co rusz wymyślają sposoby na to, by wyłudzić od nas pieniądze. Wpadli na pomysł "na zakonnika". O. Lech Serce miał rzekomo przywieźć z Australii preparat na miażdżycę. Jezuici wskazują, że nigdy zakonnika o takim nazwisku nie było, a wszelkie informacje, które podano na stronie Katolicki Portal Misyjny są nieprawdziwe.

- Wszystkie informacje dot. tzw. zakonnika, ojca Lecha Serce, który przywiózł z Australii preparat na miażdżycę, umieszczone na stronie internetowej Katolicki Portal Misyjny, są nieprawdziwe - poinformował proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Starej Wsi, o. Paweł Witon SJ, podaje Polska Agencja Prasowa.

W komunikacie opublikowanym na stronie zakonu jezuitów, o. Paweł Witon SJ ostrzegł przed fałszywymi informacjami dotyczącymi rzekomego zakonnika o. Lecha Serce, który reklamuje preparat na miażdżycę na stronie internetowej Katolicki Portal Misyjny.

Na stronie można przeczytać że "w 2018 r. ojca Serce skierowano na misję do australijskiego Queensland. Miał tam pomagać rdzennej australijskiej ludności, czyli Aborygenom, i głosić słowo Boże".

Jezuci odcinają się od "zakonnika". O. Witon stawia sprawę jasno.

- Wszystkie wiadomości zawarte na stronie dotyczące jezuity są nieprawdziwe - podkreślił.

Zaznaczył, że "nigdy w zakonie jezuitów nie było osoby o takim imieniu i nazwisku".

- Nigdy też nie wysyłaliśmy żadnego misjonarza z Polski do pracy w Aborygenami w Australii. Żaden jezuita z domu na Podkarpaciu (Stara Wieś) nie rozdaje cudownego leku na miażdżycę - oświadczył jezuita.

Ostrzegł, że "celem tej strony jest wyłącznie wyłudzenie pieniędzy".

Duchowny zaapelował także o nierozpowszechnianie informacji dot. o. Lecha Serce, aby "jak najmniej osób było poszkodowanych".

- Jeśli ktoś w wyniku dzwonienia na podany przez oszustów telefon został pokrzywdzony, powinien zgłosić to bezpośrednio policji, lub poinformować o tym Kurię Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, e-mail: [email protected] - czytamy w komunikacie.

Jadąc w Bieszczady łatwo przegapić tę perełkę
Sonda
Padłeś/aś kiedyś ofiarą oszustów?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki