Polecany artykuł:
Jak informuje Agnieszka Żyłka, rzeczniczka zabrzańskiej policji, przeszukanie budynku już się kończy, dotychczas nie znaleziono bomby, jednak na miejscu cały czas są policjanci z psami tropiącymi.
Alarm został wszczęty około godz. 14, kiedy ochrona obiektu na monitoringu zauważyła dziwnie zachowującego się mężczyznę, wykonywał nerwowe ruchy i bardzo szybko opuścił basen.
- To wzbudziło podejrzenie ochrony, która wezwała policję, aby przeszukać budynek, czy mężczyzna nie pozostawił podejrzanego pakunku - relacjonuje rzeczniczka zabrzańskiej policji.
W sumie z obiektu trzeba było ewakuować 48 osób, pływalnia jest zamknięta do odwołania.