izba wytrzeźwień, Łódź

i

Autor: archiwum se.pl

Kolejny dowód na to, że wódka odbiera rozum. ŹLE SOBIE TO SKALKULOWAŁ

2019-08-21 16:52

Najpierw awanturował się, że swoją lubą. Ta wezwała policję. A gdy przyjechali mundurowi, to oferował im czterysta złotych, byleby tylko go nie przeflancowali do izby wytrzeźwień. Może myślałby rozsądnie, gdyby nie miał w sobie 3 promili alkoholu. Jednak nie myślał i teraz, ma to jak w banku, stanie przed sądem

Do 8 lat więzienia grozi 45-latkowi, którego uspokajali w środę (21 sierpnia) o 1:00 będzińscy policjanci. Gdy jeszcze trzymający się na nogach delikwent usłyszał, że prześpi się w izbie wytrzeźwień, to usiłował przekupić interweniujących. Skończyło się to tym, że zamiast w wytrzeźwiałce, wylądował w policyjnej izbie zatrzymań, czyli na tzw. dołku. Co dalej z tym panem będzie, to zależy od prokuratora i sądu. Jakby nie patrzeć, abstrahując o tego to nawet próba przekupstwa funkcjonariuszy, to łamanie prawa, gość nie potrafił liczyć. Gdyby pokornie dał się przewieźć do izby wytrzeźwień, to za taki nocleg zapłaciłby maksimum 309,01 zł. Zostałoby mu jeszcze prawie 91 zł w kieszeni i nie musiałby, gdy wytrzeźwieje, zastanawiać się, czy wyrok będzie w tzw. zawiasach, czy też pójdzie siedzieć. I jak tu nie zgodzić się z porzekadłem: „od wódki rozum krótki”...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki