
Zgłoszenie o wybuchu gazu wpłynęło do służb o godzinie 18:52. Jak poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową asp. Szymon Michalski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu, eksplozja miała miejsce na 12. kondygnacji budynku, na strychu użytkowanym jako komórki lokatorskie. W tym czasie jeden z mieszkańców prowadził tam prace remontowe.
- Mężczyzna samodzielnie opuścił budynek jeszcze przed naszym przybyciem i został przekazany pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego – relacjonował asp. Michalski w rozmowie z PAP. - Decyzją ratowników wezwano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mł. asp. Paulina Gnietko, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu, przekazała, że w wyniku wybuchu gazu poszkodowane zostały dwie osoby. 42-letni mężczyzna, który prowadził remont, doznał poparzeń i został przewieziony do szpitala. Drugi z poszkodowanych został poddany badaniom.
Na miejscu zdarzenia pracowało osiem zastępów straży pożarnej, które prowadziły działania gaśnicze i zabezpieczające.
- Lokatorzy z sąsiednich mieszkań opuścili budynek o własnych siłach, jeszcze przed przyjazdem służb – wyjaśnił asp. Michalski.
Przyczyny wybuchu gazu są obecnie ustalane przez odpowiednie służby. Na razie nie wiadomo, kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratury.