Płakać się chce

Ruda Śląska: Victorek miałby już trzy latka. Ojciec go katował, matka biernie patrzyła

2023-06-18 5:00

Zabójstwo Victorka z Rudy Śląskiej to jedna z najgłośniejszych zbrodni dokonanych na Śląsku w ostatnich latach. Jednocześnie jedna z najbardziej szokujących, bowiem chodzi o śmierć zaledwie miesięcznego chłopca w koszmarnych okolicznościach. Mariusz Sz., ojciec Victorka, nie miał litości dla własnego dziecka. Nawet matka, Aleksandra Sz. była obojętna na los chłopca, gdy jej mąż znęcał się nad maluszkiem. Dziś Victorek spoczywa w małym grobie na jednym z rudzkich cmentarzy, a oprawcy siedzą w więzieniu. Gdyby chłopiec żył, 18 czerwca kończyłby trzy latka.

Zabójstwo Victorka z Rudy Śląskiej

Victorek urodził się 18 czerwca 2020 roku. Pięć dni później pojechał do domu. Mariusz Sz., ojciec chłopca oraz jego żona, Aleksandra Sz. mieli także córeczkę - Victorię. Niestety, zarówno Victor jak i jego siostrzyczka byli ofiarami przemocy. Jak wykazała później prokuratura, ojciec znęcał się nad chłopcem. Gdy dziecko płakało, głośno krzyczał, szarpał jego rękami i nogami, rzucał nim z wysokości do łóżeczka, gwałtowne potrząsał i z dużą siłą przyciskał nóżki noworodka do klatki piersiowej. W ten sposób powodował u chłopca liczne obrażenia. Feralnego dnia, 22 lipca 2020 roku Aleksanda Sz., która nie reagowała na wcześniejsze przypadku znęcania się nad Victorkiem, wyszła z domu. Wówczas jej mąż uderzył synka płaskim, tępym narzędziem w głowę. Chłopiec doznał ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego. Matka Victorka wróciła do domu. Wezwała pogotowie. Dziecko trafiło do szpitala w Katowicach, ale tam zmarło po kilku godzinach.

Wyrok dla oprawców

Mariusz i Aleksandra Sz. zostali zatrzymani. Mężczyźnie postawiono zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa. Kobieta odpowiadała za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad synem oraz za pomoc ojcu dziecka w zabójstwie. Ujawniono również, że Mariusz Sz. spowodował uszczerbek na zdrowiu u córki Victorii, która w chwili zatrzymania rodziców miała 14 miesięcy. Ojciec połamał jej żebra.

Proces ruszył w marcu 2021 roku. Rok później przed Sądek Okręgowym w Gliwicach zapadł wyrok w sprawie. Mariusz Sz. usłyszał wyrok dożywocia. Aleksandrze Sz. zmieniono kwalifikację i skazano ją na pięć lat więzienia. Wyrok potem podwyższono do 9 lat.

Gdyby nie rodzice sadyści, Victorek kończyłby właśnie trzy latka. Chłopiec spoczywa na cmentarzu komunalnym w Rudzie Śląskiej.  

Zabiła ukochanego Tomka jak wampira

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki