Grupa radnych z Zabrza opowiedziała się za pomysłem przyjęcia w mieście rodziny Syryjczyków pochodzącej z terenów objętych wojną. Pomysł zauważył jeden z mieszkańców i wykorzystując założoną przez siebie grupę dyskusyjną na Facebooku, poinformował skupionych w niej 27 tysięcy zabrzan o sprawie. Z lakonicznego skanu projektu uchwały nie wynika nawet czy wspomniana grupa uchodźców to muzułmanie, ale post niemal natychmiast wywołał falę negatywnych komentarzy (pisownia oryginalna):
"nie dość ze ciapate wszedzie przeszkadzaja to tych jeszcze brakuje... NIEEE!!! kategoryczne!"
"Jak tu przyjadą to codziennie będą dostawać wpierdol."
"Mieszkam w Monachium od 5 lat. Kiedyś tu było w miarę bezpiecznie, ale od roku strach samemu wychodzić wieczorami a już nie wspomnę o kobietach które aa zaczepiane, napastowane i nie ma dnia żeby nie było słychać że jakaś zgwalcili, pobili. Na policję nie ma co liczyć. Za kilka lat taki los czeka Polskę"
"Przecież oni mówią w prost, że chcą nas pozabijać, a te skurwysyny chcą ich wpuszczać do naszego domu!"
To tylko niektóre z opinii wyrażanych przez dyskutantów z grupy "Zabrze dla każdego".
Naprzeciw obawom mieszkańców wychodzi także sam autor wpisu, który cytuje artykuły z sieci, przekonując, że uchodźcy to poważny problem. W jednym z wpisów przytacza słowa: "Według raportu ONZ, kobiety stanowią zaledwie 12% uchodźców szturmujących granice Europy, a dzieci 13%. Zdecydowaną większość, czyli 75% stanowią dorośli mężczyźni. Sondaż przeprowadzony przez Dziennik Zachodni wykazał, że aż 91% mieszkańców Śląska jest przeciwnych przyjmowaniu uchodźców."
Z pomocą autorowi wpisu przychodzi także jego... ojciec, który podrzuca link do rzekomego nagrania z "pijanymi i naćpanymi uchodźcami" w jednym z europejskich miast.
Do protestu przeciwko pomysłowi radnych nawołują też lokalni kibole, którzy wprost sugerują, że wobec ewentualnych uchodźców mogą użyć siły...
Swoją opinię do wątku dorzuca także jeden z radnych PiS w Zabrzu, Bogusław Znyk: "Dziękuję Panu Adamowi za udostępnienie tej informacji. Liczne pytania kierowane do mnie, jak również zamieszczone komentarze Państwa wskazują mi dobitnie jak wiele kontrowersji wzbudza przedmiotowy projekt uchwały. Moja opinia w tej sprawie jest jednoznaczna. Tak jak większość mieszkańców Zabrza, jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego "pomysłu". Mój sprzeciw wyrażę również jako radny Zabrza, głosując przeciw temu projektowi na najbliższym posiedzeniu Rady Miasta."
i
i
Nieliczni dyskutujący próbują przekonywać, że przyjęcie uchodźców nie musi oznaczać żadnego niebezpieczeństwa. Niektórzy próbują tłumaczyć, że wielu Syryjczyków to chrześcijanie, a nie muzułmanie. W powyższych komentarzach to właśnie wyznanie syryjskiej rodziny rodzi najwięcej nienawiści i sprzeciwu.
i
Powtórka z czasów, gdy w Zabrzu spalono synagogę?
Komentarzami zabrzan wyrażanymi w grupie na Facebooku zaskoczony jest Dariusz Walerjański. Jeden z radnych miejskich, od lat zajmujący się historią Zabrza oraz ochroną dziedzictwa kulturowego górnośląskich Żydów.
- To jest klasyczna powtórka z historii III Rzeszy. Dla mnie, historyka i mieszkańca Zabrza, miasta dla którego pracuję tyle lat, które kocham, to smutny dzień, że mieszkańcy tak myślą. Gdzie ich gościnność, tolerancja, dobre wychowanie...? - pyta retorycznie Walerjański.
i
Zabrze jako jedno z nielicznych miast na Śląsku nie określiło swojego stosunku do sprawy uchodźców, jeszcze w czasach rządu PO. Niektórzy twierdzą nawet, że gdyby nie obecne naciski polityczne, to w mieście już dawno mieszkałyby osoby z terenów objętych wojną domową w Syrii.
- Łatwiej jest zarazić ludzi nienawiścią niż miłością, to nakręcanie propagandą strachu - kwituje falę nienawiści wobec Syryjczyków radny. - W tej sytuacji przypomina mi się świętej pamięci prof. Bartoszewski, który powtarzał, że warto być przyzwoitym. Ludzie opętani nienawiścią nie wiedzą co robią - dodaje.
Kim są Syryjczycy, którzy mieliby zamieszkać w Zabrzu?
- Jest to uchwała intencyjna, czyli tylko wyrażamy w niej gotowość przyjęcia rodziny z obszarów objętych wojną. Jeśli polski rząd wykaże wolę, by przyjąć uchodźców, to gdzieś będą musieli zamieszkać i pomyślałam, że w Zabrzu, które postrzegam jako przyjazne miasto, mogliby znaleźć schronienie - wyjaśnia w rozmowie z ESKA INFO Śląsk Urszula Potyka radna PO, autorka projektu uchwały.
Radna odniosła się także do fali nienawistnych komentarzy, jakie pojawiły się pod postem w grupie "Zabrze dla każdego": - Jestem w stanie wybaczyć takie wpisy, bo wynikają z obawy przed nieznanym. Ale pomyślmy, ile odwagi musieli mieć w sobie ludzie, którzy podczas II wojny światowej dawali schronienie Żydom? Przecież ryzykowali własnym życiem. Tu nikt nie musi tak ryzykować, dla Zabrza to żaden koszt, by dać schronienie jednej rodzinie.
i
Projekt uchwały był dyskutowany podczas jednej z podkomisji Rady Miasta Zabrze oraz wzorowany na podobnych uchwałach z innych miast. Nie wynika z niego ani to, jakiego wyznania miałaby być ratowana rodzina, ani też w jaki sposób materialnie miasto miałoby schronienia udzielić - te kwestie radna jest gotowa doprecyzować z pozostałymi radnymi.
- Dla mnie to bez znaczenia czy to muzułmanie czy chrześcijanie... Jeżeli jestem praktykującą katoliczką i widzę, że tam giną ludzie, umierają od bomb, a papież Franciszek nawołuje, by dawać ratunek, to wydawało mi się, że możemy w Zabrzu tę jedną rodzinę przyjąć. Jedyny argument, jaki mam dla przeciwników pomysłu to możliwość uratowania życia tych osób, które dziś w Syrii tracą wszystko. Przecież nie chodzi o imigrantów zarobkowych, a o ludzi, którzy mogą w każdej chwili stracić życie - przekonuje autorka uchwały i dodaje, że niepokojące jest, że twórca grupy facebookowej "Zabrze dla każdego" sam także podrzuca informacje mogące potęgować obawy przed uchodźcami wśród zabrzan...
Kim jest Adam Kudzia?
Kudzia to 27-letni mieszkaniec Zabrza, który nieskutecznie próbował wygrać wybory do Rady Miasta oraz jednej z rad dzielnic. Na lokalnej scenie politycznej m.in. zasłynął nietypową nazwą komitetu wyborczego, pierwsze litery słów układały się w skrót "CHWDP".
W prowadzonej przez niego grupie dyskusyjnej w portalu Facebook często można trafić na rasistowskie komentarze, nawołujące m.in. do nienawiści wobec licznej w Zabrzu społeczności romskiej.
i
Regularnie informował także o losach wygaszanej kopalni "Makoszowy" w Zabrzu, czym zaskarbił sobie sympatię wielu zgromadzonych w grupie mieszkańców.
Uchodźcy nie tylko w Zabrzu...
Jak podaje portal Bielsko.info, także w Bielsku-Białej podejmowane są próby umożliwienia osiedlenia się uchodźcom z ogarniętej wojną Syrii. W tej sprawie mieszkańcy podpisywali specjalną petycję, którą przekazano władzom miasta.
- My, mieszkańcy Bielska-Białej, zwracamy się z pilnym wnioskiem o podjęcie przez Radę Miejską uchwały w sprawie zapewnienia warunków do osiedlenia się w Bielsku-Białej rodzinie z miasta Aleppo (Syria), obejmującej możliwość zamieszkania i okresowe wsparcie finansowe - napisali bielszczanie w swoim oświadczeniu.
Podobne próby podejmowano nie tak dawno także w Poznaniu. - Jako poznanianki i poznaniacy prosimy o podjęcie przez Państwa działań, które spowodują, że do Poznania przyjadą i otrzymają zgodę na osiedlenie ofiary wojny w Syrii i Iraku, dzieci i osoby dorosłe - apelowali autorzy poznańskiej petycji.
Strach przed uchodźcami
Jak wynika z przeprowadzonych przez Pollster dla se.pl i telewizji NOWA TV badań, Polacy nie chcą, by nasz kraj przyjmował imigrantów. Na pytanie, czy jesteś za tym, by Polska przyjmowała uchodźców z krajów muzułmańskich, negatywnie odpowiedziało 71 proc. ankietowanych.
Taka postawa, zdaniem wielu ekspertów, niekoniecznie wynika z rasizmu Polaków. Przytaczane są argumenty, że przecież wcześniej przyjmowaliśmy już uchodźców, m.in. z Czeczenii w latach 90. czy jeszcze w PRL z ogarniętej wojną domową Grecji. Główną wskazywaną w badaniach przyczyną, dla której Polacy nie chcą u siebie obcych, jest strach przed nieznaną kulturą, potęgowany przez informacje o zamachach terrorystycznych na terenie zachodnich krajów UE.
Antyimigranckim nastrojom sprzyja także obecny rząd. Nie tak dawno premier Beata Szydło po raz kolejny powtórzyła, że uchodźców nie przyjmiemy. - Nie ma w tej chwili możliwości, aby do Polski byli przyjmowani uchodźcy i na pewno nie zgodzimy się na narzucanie Polsce jakichkolwiek przymusowych kwot - stwierdziła.
Czy w Zabrzu zamieszkają uchodźcy z Syrii? Radni miejscy zdecydują o tym już w najbliższy poniedziałek, podczas zaplanowanej na godzinę 14:00 sesji.