To 31. edycja Tattoo Konwent. W Katowicach impreza odbywa się po raz 7. - Podczas ostatniej tegorocznej edycji cyklu na miłośników tatuażu czekać będzie nowość – konkurs na najgorszy tatuaż. Zwycięzcy otrzymają bon na usunięcie tzw. „babola”. Wśród tatuujących się na imprezie znajdą się także śmiałkowie, którzy zdecydowali się na wzięcie udziału w „Dziarce w ciemno” – autorskiej akcji Tattoo Konwentu – wyjaśnia Marcin Jedlinek, rzecznik prasowy wydarzenia.
Widzowie po raz ostatni w tym roku zobaczą także autorski 3D mapping konwencji. „INK3D” opowiada dzieje tatuażu od czasów prehistorycznych do współczesności, a także nakreśla kierunek rozwoju tej sztuki w obliczu ekspansji nowych technologii. Ten nowatorski spektakl nie zastąpił jednak alternatywnego performansu, który jest nieodłącznym elementem każdej konwencji.
W Międzynarodowym Centrum Kongresowym zawisły prace Michała Mozolewskiego – autora plakatów Tattoo Konwent, Macieja „Enzo” Sowy, Janusza Widelca (pseudonim artystyczny duetu tworzonego przez Mateusza Rafalskiego i Karola Gawrońskiego) oraz Momo Młynarskiej. Można zakupić wybrane prace artystów, a także odzież i gadżety w strefie mody i designu, zobaczyć klasyki motoryzacji w strefie Hot Ball, wytatuować banana z BANAKA-INK, zrobić sobie zdjęcie portretowe u Watemborskiego czy wziąć udział w warsztatach Agi Szuścik.
Sobota na konwencie zakończy się afterparty świętowanym wraz z festiwalem Gastro Fajer odbywającym się na tarasach Spodka. W czasie wieczornej imprezy wystąpi między innymi raper RAU.