Zima stulecia

i

Autor: Narodowe Archiwum Cyfrowe Zima stulecia 1979r.

ATAK ZIMY. Tony śniegu zasypały miasta! Ludzie chwycili za szufle [GALERIA]

2021-01-18 21:14

Opady śniegu były tak obfite, że większość kraju została sparaliżowana. W kilku województwach ogłoszono stan klęski żywiołowej. Szyny kolejowe pękały od mrozu, autobusy jeździły wykopanymi w śniegu tunelami. Tak wyglądała zima stulecia. Jak Polacy sobie z nią radzili?

Tamta zima była wyjątkowo mroźna i śnieżna. Przełom 1978 i 1979 roku określamy w Polsce jako zima stulecia. Za sprawą rzadko spotykanego układu wyżów i niżów, do naszego kraju napłynęły lodowate masy powietrza. Pierwszy atak zimy nastąpił w nocy z 29 na 30 grudnia 1978 roku. O północy temperatura w Nowym Sączu utrzymywała się jeszcze około zera, a w noworoczne południe było już minus 14 stopni. Obfite opady deszczu zamieniły się w śnieg. Towarzyszył im silny wiatr, więc utworzyły się ogromne zaspy. 1 stycznia 1979 roku Polska była niemal całkowicie sparaliżowana. Na terenie województwa gdańskiego już w Nowy Rok wprowadzono stan klęski żywiołowej.

ZOBACZ TEŻ: Święta w PRL-u. Mikołaje na ulicach, pomarańcze obiektem pożądania. Jak wyglądała świąteczna gorączka w PRL-u?

Zima stulecia. Szyny kolejowe pękały od mrozu

Zima przypuściła atak na cały kraj. Gwałtowne śnieżyce, zamiecie i ostry mróz paraliżowały Polskę. Lodowaty front atmosferyczny przemieszczał się z północy na południe, przynosząc śnieżyce i gwałtowny spadek temperatury w większości regionów. Śnieg zasypał drogi i szlaki kolejowe. Paraliż transportu oznaczał także problemy z zaopatrzeniem. Węgiel nie dotarł na czas do elektrociepłowni - z powodu mrozu pękały szyny kolejowe, a zwrotnice zamarzały. Do rozmrażania szlaków skierowano wyposażone w ciężki sprzęt wojsko. Na kolei zapanował chaos. Ekspres z Warszawy do Krakowa zamiast rano, przyjechał wieczorem. Wyłączenia prądu spowodowały kilkugodzinne przerwy w pracy nielicznych wówczas stacji benzynowych. W wielu miastach komunikacja miejska przestała działać, podobnie, jak połączenia międzymiastowe. Wiele osób było zmuszonych koczować na dworcach kolejowych i autobusowych. Państwo nie dawało rady żywiołowi. Ludzie musieli sami złapać za szufle. Gdzieniegdzie autobusy jeździły wykopanymi w śniegu tunelami.

Fabryka tradycyjnych bombek w Złotoryi

Zima stulecia cieszyła jedynie młodzież

Zima nie odpuszczała przez dwa miesiące. Z czego zadowolona była jedynie młodzież. Z powodu trudnej sytuacji ówczesny minister oświaty i wychowania Jerzy Kuberski podjął decyzję o tym, aby wstrzymać powroty dzieci i młodzieży z zimowisk. "Zakłócenia w komunikacji kolejowej i drogowej spowodowały podjęcie przez ministra oświaty i wychowania decyzji o wstrzymaniu powrotu młodzieży przebywającej na zimowiskach. W Nowosądeckiem na przedłużonych feriach pozostało ponad 1300 dziewcząt i chłopców z różnych stron kraju. Ich wyjazd będzie możliwy dopiero za kilka dni, gdy skutki kolejnego ataku zimy zostaną przezwyciężone" – informowała „Gazeta Krakowska”

Zima stulecia nie była rekordowa

Mimo, że okres  przełomu 1978 i 1979 roku nazywamy zimą stulecia, to nie była ona rekordową pod względem temperatur. Kiedy w marcu przyszedł czas na podsumowania meteorolodzy zauważyli, że owszem, ta była chłodniejsza i dużo bardziej śnieżna niż poprzednie, ale nie wyróżniła się na tle innych. Szczególnie w porównaniu z zimą 1928/1929. Wtedy temperatury na Podkarpaciu spadały poniżej minus 40, a rekordową temperaturę minus 45 stopni zanotowano w Rabce. Mroźna była także ta w roku wojennym -  1939/1940, kiedy w Siedlcach zanotowano oficjalnie minus 40 stopni.

ZIMA STULECIA NA ZDJĘCIACH. ZOBACZ GALERIĘ

QUIZ: Co w Polsce jest "NAJ"? Poznaj rekordy naszego kraju

Pytanie 1 z 10
Najgłębszym jeziorem w Polsce jest:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki