Grypa szaleje w stolicy

2008-01-31 21:32

W kolejkach przed gabinetami czekają przeziębieni pacjenci. Wszystko przez pogodę. Zmienna temperatura, deszcz i chlapa fatalnie wpływają na nasze organizmy.

Paradoksalnie chorujemy częściej, kiedy na dworze jest kilka stopni na plusie, a nie mróz. Ludzie stoją w kolejkach do przychodni z typowymi przeziębieniami i dolegliwościami żołądkowymi wywołanymi przez rotawirusy. Nierzadko są zapalenia płuc czy oskrzeli.

- Rzeczywiście przy obecnej pogodzie jest więcej zachorowań - opowiada internistka dr Aleksandra Duchnowska-Grys (40 l.) z Przychodni Rejonowej przy ul. Strusia 4/8 w Wawrze. Pacjenci od bladego rana zgłaszają się po numerki do lekarzy. 6 internistów codziennie wyrabia limit i bada 40 osób. 10 numerków jest też zarezerwowanych dla nagłych przypadków. Codziennie przychodzi więc jakieś 350 osób.

- W powietrzu jest mnóstwo bakterii. Szczególnie teraz, kiedy dawno nie było mrozu. Zarazki unoszą się wszędzie, szczególnie w dużych skupiskach ludzkich łatwo się zarazić. Biura, szkoły i przedszkola - tam najłatwiej złapać jakąś infekcję - przyznaje pani doktor.

Przed gabinetem dr Duchnowskiej-Grys od rana sporo pacjentów. Również w poradni dla dzieci od świtu rodzice walczą o numerki.

Diagnoza w gabinecie

- Pacjenci zgłaszają się z infekcjami gardła, krtani, a nawet zapaleniami oskrzeli czy płuc - dodaje lekarka. Te same infekcje dopadają dzieci. Sześciomiesięczny Bartuś już kolejny raz trafia do dr Marii Ulmer-Tomasiewicz. - Kolejny raz wystąpiła u niego wysoka temperatura. Nie pomagały domowe metody. Tym razem pani doktor musiała przepisać antybiotyki - mówi mama chłopca Anna Sawecka (39 l.). Do tego samego gabinetu czeka też Katarzyna Kraska (36 l.) z córką Oliwią (3 l.). Kobieta jest zmartwiona, boi się, że małą dopadło zapalenie skrzeli.

Najpierw radzić sobie samemu

Kiedy czujemy, że łapie nas przeziębienie, można zacząć leczyć się samemu. - W aptece trzeba kupić coś przeciwgorączkowego i przeciwzapalnego. Ale jeśli po trzech dniach nie jest lepiej, koniecznie trzeba pojawić się u lekarza - tłumaczy dr Aleksandra Duchnowska-Grys.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki