Jak kochać i cieszyć się życiem w obliczu śmierci

2017-09-20 2:00

Nina Riggs, młoda mama, żona i poetka, podświadomie wie, że jej kolej w końcu nadejdzie. Pochodzi z silnie obciążonej genetycznie rodziny – jej matka, dziadek, ciotki i kuzynowie umarli na raka. Gdy ma 38 lat, staje twarzą w twarz z nowotworem. Złośliwy rak piersi. Jedna mała plamka.

Nina urodziła się w 1977 roku w San Fransisco. Studiowała filologię angielską i uzyskała tytuł magistra poezji. Była prapraprawnuczką Ralpha Waldo Emersona – wybitnego amerykańskiego poety i eseisty. Po swoim przodku odziedziczyła miłość do literatury. Miała kochającego męża Johna, dwóch synów i psa.

Jej artykuł z „New York Timesa" o tym, jak zmienia się perspektywa człowieka chorego na raka, wywołał tak żywą reakcję czytelników, że za namową przyjaciół zgodziła się podzielić swoimi doświadczeniami. Ludzi wzruszyła spokojna szczerość jej wyznań. Tak powstała książka „Jasna godzina. Dziennik życia i umierania", którą polscy czytelnicy będą mieli okazję poznać już 27 września, kiedy ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego.

Książka jest podzielona na cztery części, odpowiadające czterem stadiom choroby. Czytelnik towarzyszy bohaterce od momentu diagnozy, badań genetycznych i zbierania historii rodzinnej. Już w pierwszej fazie leczenia Nina traci włosy i musi w jakiś sposób wytłumaczyć to synom. Rak okazuje się bardziej agresywny, niż się spodziewano – konieczna jest mastektomia. To czas zmagania się z akceptacją swojego ciała, a także próby udziału w grupie wsparcia. Następuje kolejna chemioterapia i radioterapia. Wtedy umiera też mama Niny, która od lat walczyła z nowotworem. W czwartym stadium choroby pojawiają się przerzuty do kręgosłupa. Rodzina już wie, że odejście Niny to tylko kwestia czasu. W miarę rozwoju choroby w piękny sposób ewoluuje jej relacja z mężem, przyjaciółką Ginny, która również cierpi na raka oraz onkologiem.

„Jasna godzina" miała być pamiątką dla synów autorki – 9-letniego Freddy'ego i o dwa lata młodszego Benny'ego – która w przyszłości pozwoli im zrozumieć, jak ogromną miłością ich darzyła. Chłopcy widzieli chorobę na swój naiwny sposób, a Nina starała się przygotować ich jak najlepiej na czas, w którym jej zabraknie.

Po nierównej walce z chorobą Nina Riggs zmarła. Jej mąż tak wspomina ten niezwykle smutny dzień „Nina zawsze najbardziej lubiła poranki. Nie zdziwiło mnie więc, że zmarła tuż przed wschodem słońca, o szóstej rano 26 lutego".

Błyskotliwa, rozbrajająco zabawna i głęboko poruszająca „Jasna godzina" uczy, jak kochać każdego dnia, nawet kiedy coś idzie nie tak. To książka o spojrzeniu śmierci prosto w twarz, a także niezwykle udana próba pogodzenia się z losem. Swoisty balsam dla duszy i forma modlitwy. Nina pisze bez zbędnego patosu, dzieląc się z czytelnikami swoją codziennością. Uczy, jak doceniać proste przyjemności i nie tracić pogody ducha.

„Jasna godzina" niemal natychmiast po premierze znalazła się na liście bestsellerów „New York Timesa". Książka podbiła serca amerykańskich czytelników, a prawa sprzedano już do kilkunastu krajów. Dziennikarze i recenzenci porównują ją z bestsellerowym „Jeszcze jednym oddechem" Paula Kalanithiego, opublikowanym przez Wydawnictwo Literackie w 2016 roku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki