Kryzys może zagrozić "Ulicy Sezamkowej"

2009-03-12 18:30

Takiego scenariusza nie przewidział nikt - znany na całym świecie program dla dzieci czekają cięcia. Posadę może stracić nawet 20 proc. osób, które pracują nad "Ulicą Sezamkową". Dlaczego?

Wszystkiemu winny jest... kryzys gospodarczy. Okazuje się, że założona 40 lat temu organizacja non-profit pod nazwą Sesame Street Workshop, która jest producentem słynnej serii programów, utrzymuje się z darowizn od firm, które mają teraz wielkie kłopoty.

Jak podaje TVN CNBC Biznes, Sesame Street Workshop wspierają agencje rządowe, fundacje i przedsiębiorstwa. Wsród firm, które regularnie przelewały pieniądze na "sezamkowe konto", są między innymi najwięksi pechowcy z Wall Street - banki Merrill Lynch i Bear Stearns.

Jeżeli sytuacja się nie poprawi, z pracy będzie musiało odejść blisko 70 osób z ponad 350 zatrudnionych przy realizacji kolejnych odcinków "Ulicy Sezamkowej". Mamy tylko nadzieję, że z programu nie zniknie żaden jego bohater.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki