Powodzie miejskie - winna przyroda czy człowiek?

2013-09-07 13:45

Coraz częściej, prawie po każdym ulewnym deszczu, słyszymy o zalaniu ulic, podtopieniu posesji, a niekiedy zalaniu całych dzielnic miast. Zdarzenia te są nazywane powodziami miejskimi. Tłumaczy się je ociepleniem klimatu, a winą za nie obarczane są władze samorządowe, w tym prezydenci miast i burmistrzowie.

A przecież powodzie miejskie są efektemantropogenicznego przekształcania naturalnegoobiegu wody na terenie miasta, a zwłaszczailości wody wsiąkającej w grunt i ilości wody odpływającej. Ta sama ilość opaduulewnego spadająca na obszary leśne czyrolnicze nie wywoła poważnych zmian, alena obszarach zabudowanych może spowodowaćgroźną krótkotrwałą powódź. Nagleniewielki ciek płynący przez teren zabudowanywydostaje się ze swojego wąskiego,płytkiego i zwykle betonowego koryta, zaczynapłynąć ulicami oraz chodnikami, zalewająci niszcząc domy.

O skali powodzi miejskiej i jej gwałtownościdecydują zwykle dwa czynniki: dużenatężenie opadów oraz słabo przepuszczalnepodłoże. Na terenach miejskich woda opadowagromadzi się na powierzchni, ze względuna jej uszczelnienie nie wsiąka w grunt,lecz najkrótszą zwykle drogą bardzo szybkospływa ulicami i chodnikami, kierującsię do lokalnych „kolektorów” odpływu, np.wykopów, tuneli, kanałów i różnych obniżeńterenu. Dodatkowymi czynnikami przyspieszającymiproces formowania się powodzimiejskich są:
sieć kanalizacji burzowej,
gładkie powierzchnie spływurozproszonego,
duże spadki terenu.
Szczególnie silny efekt urbanizacji ma miejscewtedy, gdy nad gęsto zabudowane, rozległemiasto nadciągnie chmura z opadami, którychnatężenie i objętość są większe od tych, na którejest przygotowany system odwadniania terenu,czyli kanalizacja, a czas ich trwania jestkrótszy od tego, który pozwala na maksymalnewykorzystanie wszystkich form retencji.
A zatem na obszarach miejskich straty powodziowegeneruje człowiek przez ciągłe uszczelnianiepowierzchni, betonowanie koryt cieków,budowę nowych osiedli i infrastrukturykomunikacyjnej na równinach zalewowych.
Aby ograniczać zasięg powodzi miejskich,od inwestorów wymaga się obecnie stosowaniaalternatywnych metod zagospodarowaniawód opadowych.
Przykłady powodzi miejskich spowodowanychintensywnymi ulewami:
Gdańsk – lipiec 2001. Wody wezbranioweKanału Raduni zalały najniżej położonedzielnice miasta.
Kraków – maj 2010. Zalane zostały drogi,budynki mieszkalne i instytucje publiczne.Ewakuowano mieszkańców niektórychulic (m.in. ul. Nowohuckiej).
Warszawa – maj 2010. Woda zalała budowęCentrum Nauki Kopernik, poważniezagrożone było zoo oraz tereny sześciudzielnic położonych nad Wisłą.
Piaseczno – czerwiec 2010. Wylała lokalnarzeka Perełka. Zalana została duża częśćmiasta. Ewakuowano ponad 150 osób. Byłduży problem z wyjazdem i dostaniem siędo miasta.
Warszawa – czerwiec 2013. Nieprzejezdnebyły Trasa Armii Krajowej, Wisłostrada,zamknięto niektóre ulice i stacje metra.
Dr hab. ElżbietaBajkiewicz-Grabowska, prof. UG
Materiał powstał w ramach realizacji projektu „Cenniejsza od złota” dofinansowanego ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

 

A przecież powodzie miejskie są efektem antropogenicznego przekształcania naturalnego obiegu wody na terenie miasta, a zwłaszcza ilości wody wsiąkającej w grunt i ilości wody odpływającej. Ta sama ilość opadu ulewnego spadająca na obszary leśne czy rolnicze nie wywoła poważnych zmian, ale na obszarach zabudowanych może spowodować groźną krótkotrwałą powódź. Nagle niewielki ciek płynący przez teren zabudowany wydostaje się ze swojego wąskiego, płytkiego i zwykle betonowego koryta, zaczyna płynąć ulicami oraz chodnikami, zalewając i niszcząc domy.

O skali powodzi miejskiej i jej gwałtowności decydują zwykle dwa czynniki: duże natężenie opadów oraz słabo przepuszczalne podłoże. Na terenach miejskich woda opadowa gromadzi się na powierzchni, ze względu na jej uszczelnienie nie wsiąka w grunt, lecz najkrótszą zwykle drogą bardzo szybko spływa ulicami i chodnikami, kierując się do lokalnych „kolektorów” odpływu, np.wykopów, tuneli, kanałów i różnych obniżeń terenu. Dodatkowymi czynnikami przyspieszającymi proces formowania się powodzi miejskich są:

sieć kanalizacji burzowej,

gładkie powierzchnie spływu rozproszonego,

duże spadki terenu.

Szczególnie silny efekt urbanizacji ma miejsce wtedy, gdy nad gęsto zabudowane, rozległe miasto nadciągnie chmura z opadami, których natężenie i objętość są większe od tych, na które jest przygotowany system odwadniania terenu, czyli kanalizacja, a czas ich trwania jest krótszy od tego, który pozwala na maksymalne wykorzystanie wszystkich form retencji.

A zatem na obszarach miejskich straty powodziowe generuje człowiek przez ciągłe uszczelnianie powierzchni, betonowanie koryt cieków, budowę nowych osiedli i infrastruktury komunikacyjnej na równinach zalewowych.

Aby ograniczać zasięg powodzi miejskich,od inwestorów wymaga się obecnie stosowania alternatywnych metod zagospodarowania wód opadowych.

Przykłady powodzi miejskich spowodowanych intensywnymi ulewami:

Gdańsk – lipiec 2001. Wody wezbraniowe Kanału Raduni zalały najniżej położone dzielnice miasta.

Kraków – maj 2010. Zalane zostały drogi, budynki mieszkalne i instytucje publiczne. Ewakuowano mieszkańców niektórych ulic (m.in. ul. Nowohuckiej).

Warszawa – maj 2010. Woda zalała budowę Centrum Nauki Kopernik, poważnie zagrożone było zoo oraz tereny sześciu dzielnic położonych nad Wisłą.

Piaseczno – czerwiec 2010. Wylała lokalna rzeka Perełka. Zalana została duża część miasta. Ewakuowano ponad 150 osób. Był duży problem z wyjazdem i dostaniem siędo miasta.

Warszawa – czerwiec 2013. Nieprzejezdne były Trasa Armii Krajowej, Wisłostrada, zamknięto niektóre ulice i stacje metra.

Dr hab. Elżbieta Bajkiewicz-Grabowska, prof. UG

Materiał powstał w ramach realizacji projektu „Cenniejsza od złota” dofinansowanego ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Uwaga! Zapraszamy na wspaniałą wyprawę tropem wody cenniejszej od złota! ODWIEDŹ TEŻ STRONĘ  www.cenniejszaodzlota.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki