Izabella Skrybant: Pływam żeby mnie nie łupało w krzyżu ZDJĘCIA

2011-06-16 4:45

Lodowaty prysznic, taki, że aż boli, a potem godzina w basenie. - Po czymś takim dostaję takiego kopa, że kawa jest mi niepotrzebna - mówi Izabella Skrybant-Dziewiątkowska (68 l.). Tylko "Super Expressowi" gwiazda Tercetu Egzotycznego zdradza tajemnice swojej urody i zdrowia.

- Zaraz po wyjściu z łóżka biorę lodowaty prysznic, ale taki, że chce się uciekać. Nacieram się szorstką gąbką. I hop do basenu! Pływam, gimnastykuję się, robię ćwiczenia na kręgosłup. Półszpagaty, szpagaty - wylicza pani Iza. - Pływam, żeby nie łupało mnie w krzyżu, żeby nie strzelało w kolanach. Pływam i pięknie wyglądam! - z uśmiechem na twarzy dodaje wokalistka.

A po basenie znowu jest lodowaty prysznic. Po takiej zaprawie, jak mówi gwiazda, dostaje kopa na cały dzień. I krew zaczyna w żyłach szybciej krążyć!

Przeczytaj koniecznie: Maja Sablewska na okładce InStyle

Ale basen to niejedyna rozrywka pani Izy w ciągu dnia. Aktywności jest więcej: - Podczas programu "Sędzia Anna Maria Wesołowska" jeżdżę na rowerku, w czasie "Detektywów" i "Prosto w serce" rozciągam się - dodaje.

My zdradzamy, że Izabella Skrybant bez zadyszki zrobi 40 przysiadów. Robi świece bez jęknięcia, kładzie nogi za siebie bez grymasu na twarzy. - Moja córka, gdy widzi te moje wygibasy, mówi, że choć młodsza, to tak nie potrafi - śmieje się gwiazda.

Ale wokalistka ma jeszcze jedną tajemnicę, co zrobić, by wyglądać dobrze i czuć się zdrowo. Zdradza, że nie wstaje z łóżka "lewą nogą". - Nigdy nie budzę się z nastawieniem "wszystko na nie". Dzień witam radośnie i wiele pięknych rzeczy codziennie mnie spotyka...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki