Super Fokus. Chłopiec, który już raz umarł

2014-06-05 4:00

O małym Cameronie Macauleyu z Clydebank w 2006 roku nakręcono film dokumentalny "Chłopiec, który żył już kiedyś". Miał 6 lat, kiedy naukowcy zwrócili uwagę na jego niezwykłą historię.

O swoim poprzednim życiu opowiadał rodzinie, jak tylko skończył dwa lata. Dopytywał np. o psa czy czarny samochód, którego nigdy nie mieli. Miała je mieć natomiast jego poprzednia rodzina, która mieszkała na szkockiej wyspie Barra. Chłopiec nigdy tam nie był, ale potrafił opisać ją ze szczegółami, tak samo jak biały dom, w którym mieszkał.

Mamo, ja już kiedyś umarłem

Nikt nie potrafił wyjaśnić, skąd u chłopca tak szczegółowa wiedza. Mówił m.in. o swoich braciach, pierwszej matce i czerwonym kolorze jej włosów. Podał też nazwisko ojca - Shane Robertson. Mężczyzna miał zginąć potrącony przez samochód. Skarżył się też matce, że z poprzednią rodziną więcej podróżował. Kobieta poszukała pomocy, kiedy syn skończył 5 lat i nie przestał opowiadać dziwnych historii. Przypadkiem chłopca zainteresował się znany psychiatra dziecięcy Jim Tucker. Zabrał Camerona na wyspę. Wszystko zgadzało się z opisem dziecka, który w białym domu rzeczywiście zachowywał się, jakby był u siebie. Tucker dotarł nawet do mieszkającej kiedyś w domu pani Robertson, nie pamiętała jednak ani Camerona, ani Shane'a Robertsona.

Czy to dowód na istnienie wędrówki dusz? Na istnienie reinkarnacji? W wędrówkę dusz wierzono już w starożytnej Grecji, ideę tę popierali m.in. Pitagoras i Platon. Uznawali ją też niektórzy chrześcijańscy gnostycy. Chrześcijaństwo nie uznaje reinkarnacji (odrzucił ją oficjalnie V Sobór w Konstantynopolu), która zakłada, że dusza po śmierci wciela się w nowe ciało. W religiach chrześcijańskich dusza pochodzi od Boga i zostaje albo potępiona, albo zbawiona tylko raz, po śmierci. Szacuje się, że nawet jedna piąta Europejczyków może wierzyć w reinkarnację. Jej zwolennicy, oprócz argumentów filozoficzno-religijnych, powołują się na historie dzieci takich jak Cameron. Analizą takich epizodów zajmował się Kanadyjczyk, psychiatra dr Ian Stevenson, który zmarł w 2007 roku. Podróżował po całym świecie i spotykał dzieci, które pamiętały poprzednie życie. Lekarz przeanalizował przypadki około trzech tysięcy 4-letnich dzieci. Opowiadały o miejscach, w których mieszkały, rodzinach, podawały dokładne szczegóły, opisywały też swoją śmierć.

Jednym z nich był Carl urodzony w 1972 r., syn Jamesa i Valerie Edon z Middlesbrough w Anglii. Jako 3-latek zaczął rysować swastyki i samoloty, naśladował też defiladowy krok Niemców i wykonywał gest "Heil Hitler!". Chłopiec opowiadał, że jego samolot rozbił się podczas Bitwy o Anglię. Rodzice nie mieli pojęcia, skąd może pochodzić wiedza i fascynacja chłopca III Rzeszą. Jego historię opisali dziennikarze i ustalili, że poprzednim wcieleniem Carla mógł być niemiecki lotnik Heinrich Richter, który rzeczywiście zginął tak, jak opowiadał mały Carl. Dr Stevenson zwrócił uwagę, że u większości dzieci, które miały doświadczyć reinkarnacji, wspomnienia o poprzednim życiu zanikały wraz z wejściem w okres dojrzewania. Tak stało się też w przypadku Carla.

Zobacz też: Fokus TV. Stres skurczy ci mózg

Dowody na istnienie reinkarnacji

Psychiatra napisał około trzystu publikacji na ten temat. "Dwadzieścia przypadków wskazujących na reinkarnację" wydano również w Polsce. Stevenson nie jest jedynym naukowcem, który zajął się badaniem reinkarnacji. Amerykański psycholog i lekarz Raymond Moody opisał m.in. przypadki wcielenia duszy, które "wyciągał" od badanych osób w trakcie hipnozy. Własne podróże "poza ciałem" opublikował inny Amerykanin, parapsycholog Robert Monroe. Hipnoza to według wielu naukowców metoda, która pozwala udowodnić istnienie reinkarnacji. W trakcie seansów ludzie przywoływali wspomnienia z "poprzednich wcieleń", podawali np. szczegóły historyczne, których nie mogli poznać w obecnym życiu. Według sceptycznie nastawionych do reinkarnacji badaczy informacje ujawniane w czasie hipnozy to nie wspomnienia z poprzedniego życia, a jedynie zapisane w DNA wspomnienia naszych przodków.

Dowodem na istnienie reinkarnacji ma być też ksenolalia - umiejętność mówienia językami, których nigdy wcześniej się nie używało i nie miało się z nimi styczności. Takie przypadki zdarzały się również w trakcie hipnozy i według niektórych naukowców może to dowodzić, że ktoś używał tego języka w poprzednim wcieleniu. Takie zajścia w trakcie prowadzonych badań odnotował również dr Stevenson.

Według niego o poprzednim wcieleniu mogą świadczyć znaki specjalne i znamiona na ciele. Jeden z chłopców spotkanych przez Stevensona miał zdeformowane ucho. Podczas hipnozy opowiedział, że w to ucho postrzelił go z rewolweru sąsiad. Jego rodzice zaprzeczyli, że taka historia miała kiedykolwiek miejsce.

Zobacz: Jeśli boisz się latać NIE OGLĄDAJ TYCH ZDJĘĆ!

Raymond Moody - (ur. w 1944 r.)

amerykański psycholog i lekarz. Był kierownikiem Katedry Badań nad Świadomością Uniwersytetu Nevada. Przeanalizował 150 przypadków osób, które przeżyły śmierć kliniczną. Ustalił, że zawsze powtarza się dziewięć elementów, m.in. odczucie wznoszenia w przestworza, doświadczenia "bycia poza ciałem", widzenie się z ludźmi, często zmarłymi krewnymi. Napisał kilka książek o stanie z pogranicza śmierci klinicznej, tzw. NDE (ang. near-death experiences). Hitem okazało się "Życie po życiu", na podstawie którego powstał film.

Robert Monroe - (1915-1995)

amerykański parapsycholog, biznesmen, autor publikacji o stanie "poza ciałem", którego sam doświadczył. Był racjonalistą dopóki w 1958 roku pierwszy raz nie przeżył podróży "poza ciało". Na początku się wystraszył, a później z ciekawością zaczął badać odmienny stan, w którym się znajduje. Założył Instytut Monroe, w którym pracował nad nagraniami dźwiękowymi, które umożliwiają wchodzenie w odmienne stany świadomości.

Reinkarnacja w religii

W reinkarnację wierzą (choć nie zawsze w tej samej formie) wyznawcy m.in. hinduizmu, wierzeń afrykańskich, dżinizmu, gnostycyzmu, spirytyzmu, również buddyzmu, z tym że buddyzm uznaje wiele wcieleń, a nie jedną, niezmienną duszę. Nazywa się to anatman, co tłumaczy się właściwie jako "brak duszy". Najbardziej rozbudowana idea reinkarnacji jest w hinduizmie, gdzie powtórne wcielanie trwa aż do zjednoczenia z Brahmanem - źródłem istnienia wszechświata. Na wybór nowego bytu nie można bezpośrednio wpłynąć, ale praca nad własną karmą (prawo przyczyny i skutku) dzięki dobrym uczynkom pozwala po śmierci wcielić się w lepszy byt lub wręcz przeciwnie, jeśli popełnia się złe uczynki. Ostateczne wcielenie jest możliwe dopiero, jeśli w pełni oczyści się karmę.

Zwolennicy i przeciwnicy reinkarnacji doszukują się dowodów na nią w tym samym źródle: Piśmie Świętym. List do Hebrajczyków mówi, że "ludzie muszą raz umrzeć", co według przeciwników wiary w reinkarnację wyklucza ponowną śmierć. Zwolennicy powołują się z kolei na słowa Jezusa o Janie Chrzcicielu, którego nazwał "Eliaszem, który miał przyjść".

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki