Wybredna baba kraba

2008-02-24 17:31

Dla samic kraba skrzypka gody to czas wizytowania bez wytchnienia. Kawaler bezdomny jest dla nich bezpłciowy, pociągają je tylko utalentowani architekci.

Kręcąca nosem krabowa w końcu jednak wprowadza się do domu któregoś samca i oddaje się sezonowej miłości, mimo że jest wykończona. Ma za sobą zwiedzanie około setki nieruchomości wygrzebanych w ruchomych piaskach, tuż przy linii morskiego przypływu.

Błogość za progiem

Z tak dużym doświadczeniem w fachu inspektorki nadzoru budowlanego samica mogłaby poświęcić się temu zajęciu bez reszty, zapominając o właściwym celu swoich wizytacji. Ale nawet na zapracowaną kobietę, która gościła w niejednej dziurze wykopanej przez samce, nie dając im szansy na rewizytę, nagle spływa olśnienie. Prosty układ nerwowy "stawonożki" konstruuje czytelny przekaz: tu czuć się jak w domu, tu złożyć jaja. Od tego momentu koniec ze zwiedzaniem. Samica zostaje u samca na kopulacji niepoprzedzonej kolacją. U tak prymitywnych zwierząt to całkiem normalne.

Miarka w wymiarach

Specjaliści obserwujący zwyczaje godowe kalifornijskich krabów skrzypków zauważyli, że dużo bardziej wybredne są samice smukłe. Pękate baby krabów poprzestają na pobieżnym obejrzeniu kilku nor i dużo szybciej decydują się zostać w którejś z nich na dłużej.

Tajemnica szybkich decyzji tkwi w łatwości, z jaką potężne samice mogą ocenić wymiary nory. Jama odpowiednia do złożenia jaj nie może być za szeroka ani za wąska. Grube krabowe nie fatygują się do norek zbyt ciasnych, za to szczupłe pchają się do nich na siłę, by za chwilę wyjść, rzuciwszy samcowi pełne pogardy spojrzenie oczu na słupkach.

Zmachani budowlani

Dla samców kraba skrzypka gorący okres wizytacji tylko teoretycznie jest frustrujący. Kiedy kolejna samica opuszcza lokal samca, by przekroczyć próg domu następnego budowniczego, kawaler nie traci nadziei w swojej kawalerce. Bierze się za poszerzanie lub zmniejszanie lokum, a skończywszy staje w progu i macha potężnym szczypcem do przechodzących samic. Pozory widoczne z zewnątrz sugerują zupełnie inny przebieg wypadków od rzeczywistego. Pan krab siedzi w oknie i macha do pań. Samice, jedna po drugiej, wchodzą do środka i wychodzą, a on macha dalej. Można się na to nabrać i stwierdzić, że w machaniu samiec kraba jest niezmordowany.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki