Agresor trafił do aresztu. Przez wiele miesięcy znęcał się nad swoją żoną na oczach małego dziecka
"Tata bije mamę" − tak brzmiała informacja, którą otrzymał oficer dyżurny wyszkowskiej policji. Na miejsce interwencji natychmiast został wysłany patrol oraz załoga karetki pogotowia. Zastali tam przerażoną młodą kobietę, która z licznymi obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Okazało się, że to nie pierwszy raz, kiedy padła ofiarą brutalności swojego męża. Przez długi czas kobieta znosiła fizyczne i psychiczne znęcanie się oraz groźby ze strony współmałżonka.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy i trafił za kraty. Po przesłuchaniu usłyszał zarzuty pobicia oraz znęcania się nad osobą najbliższą. Sąd podjął decyzję o aresztowaniu go na trzy miesiące. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia za popełnione przestępstwa.
− Znęcanie się i poniżanie to tajemnica wielu rodzin. Apelujemy, aby osoby dotknięte tą tragedią nie wstydziły się mówić o swojej sytuacji. Istnieją prawne rozwiązania pomagające przerwać taki proceder. W komendach zawsze dyżurują policjanci gotowi nieść pomoc ofiarom przemocy domowej. Swój apel kierujemy również do osób, które są świadkami przemocy. Najczęściej są to sąsiedzi lub rodzina. Osoby te informując o przemocy, swoją postawą dają siłę i wsparcie osobom pokrzywdzonym − przypomina mł. asp. Wioleta Szymanik z wyszkowskiej policji.