Jeśli chcemy by rośliny doniczkowe rosły nam dobrze i zdobiły nasze mieszkanie, musimy im teraz poświecić nieco więcej uwagi. Jedne trzeba przygotować do zimowego odpoczynku inne pobudzić do wzrostu.
Balkonowe
Do naszych mieszkań powinny już wrócić okazy, które spędziły lato w ogrodzie lub na balkonie. Jeżeli wstawimy je do domu, przed sezonem grzewczym, łatwo przyzwyczają się do nowego miejsca. Przed przeniesieniem doniczek do mieszkania musimy sprawdzić, czy na pędach nie ma szkodników i w razie potrzeby jeszcze na dworze opryskać rośliny środkami owadobójczymi. Duże liście i grube łodygi możemy też przetrzeć watką nasączoną spirytusem spożywczym, salicylowym lub zwykłym denaturatem.
Liściaste
Kiedy robi się chłodniej, a mieszkania nie są jeszcze ogrzewane, rośliny potrzebują mniej wody. Zmniejszmy więc podlewanie, aby uchronić korzenie przed gniciem. Pod koniec miesiąca trzeba też przerwać zasilanie roślin minerałami, żeby zwolniły tempo wzrostu. W ten sposób pozwalamy im wejść w stan spoczynku, dzięki czemu zyskujemy gwarancję, że wiosną wypuszczą zdrowe, silne pędy.
Kwitnące
Od września zaczynamy pobudzać wzrost gatunków rozwijających się zimą : hipeastrum, poinsecji, azalii, ardizji. Jeżeli rośliny od dłuższego czasu rosną w tej samej doniczce, trzeba je przesadzić do nieco większej. Rośliny te należy regularnie i dość obficie podlewać oraz wzmacniać co 2 tygodnie nawozem do roślin kwitnących. Ponieważ lubią wilgoć, dobrze jest postawić je w misie wypełnionej wodą i keramzytem.
Kolczaste
W stan spoczynku wchodzą teraz kaktusy oraz wiele innych sukulentów. Ograniczamy więc ich podlewanie, a od października nie dostarczamy im w ogóle wody i przestawiamy w suche, chłodne (5-15 st. C) i jasne miejsce. Jeśli zapewnimy im takie warunki, odwdzięczą się nam bujnym kwitnieniem.
Przeczytaj tez: Czas na cyklameny
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj