Joasia z Przasnysza: Suszę staniki bo nie grzeją! (+18)

2012-10-18 21:24

Jak radzić sobie z mokrym praniem, gdy ciepłownia spłata nam psikusa i wyłączy ogrzewanie? Kto jak kto, ale zaradna i perfekcyjna gospodyni, Joasia (25 l.) z Przasnysza (woj. mazowieckie), potrafi podołać takiemu wyzwaniu.

Nastała jesień, a w przytulnym dotychczas mieszkanku Joasi zapanował przenikliwy ziąb. I to dokładnie wtedy, kiedy dziewczyna urządziła wielkie pranie i zmoczyła wszystkie swoje bluzeczki oraz staniki. Gdy chciała rozwiesić je na kaloryferach, spotkała ją przykra niespodzianka - żeberka były zimne jak lód! Ale gospodarna Joasia zamiast rozpaczać, wzięła sprawy w swoje ręce. W samych tylko skąpych majteczkach chwyciła żelazko i suszarkę, by natychmiast zacząć działać. Najpierw energicznie wyprasowała parę fatałaszków, potem obwiesiła wszystkie sznurki i mebelki girlandami staników. Od zaradnej Joasi powinny uczyć się wszystkie panie domu!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki