Krótka smycz...

Do takich zaskakujących wniosków doszli naukowcy z Wysp Brytyjskich. Przebadali oni grupę mężczyzn z trzech pubów w Liverpoolu. Najpierw przeanalizowali ich rozmowy, po czym wybrali tych najbardziej władczych (oczywiście w stosunku do kobiet).

Chcieli sprawdzić, jakie cechy powodują, że niektórzy mężczyźni nie poddają się dominacji kobiet, tymczasem wykryli oszustwo!

Ponad 65 proc facetów, którzy głośno chwalili się, jak to "wychowali sobie żonę", we własnym domu było usłużnymi  małżonkami. W dodatku to nie koniec! W kilku skrajnych przypadkach okazało się, że panowie od dłuższego czasu są... po prostu samotni.

Brytyjczycy nie pokusili się niestety o "odwrócenie" swojego eksperymentu. Nie wiemy zatem, jak w stosunku do swoich żon zachowują się mężczyźni, którzy zabierają najmniej głosu w sprawie dominacji. Pozostaje nam tylko wierzyć, że po raz kolejny sprawdza się stare przysłowie: cicha woda brzegi rwie...