- Zaczynamy od jednego użądlenia. Na następnej sesji jest już ich kilka. Zanim dojdziemy do planowanych 280, mija prawie rok - wylicza Witold Sołtys.
Kurację pana Witolda postanowiła wypróbować Anita (21 l.) z Legionowa.
- Dobrze wiem, że o piersi muszę dbać już teraz - opowiada. - Ukąszenia wcale nie bolą tak bardzo. I wydaje mi się, że efekt już jest nawet widoczny...
Nowatorską metodą pszczelarza z Leszna zainteresowali się już zwolennicy leczenia naturalnego.
- Nie słyszałam wcześniej o powiększaniu piersi jadem, ale wiem, że może on mieć właściwości lecznicze i właściwie stosowany nie szkodzi. Poprawia ukrwienie, wygładza, poprawia krążenie - mówi Maja Błaszczyszyn, specjalista medycyny naturalnej.