Co prawda medykowi nie udało się do końca połączyć przyczyny ze skutkiem, ale wysnuł też inną straszną teorię. Kichanie na myśl o seksie może być dziedziczną przypadłością. Ponoć penis i nos stają się bardziej ukrwione w tym samym czasie. Pierwszy, by służyć w seksie, drugi - by lepiej wyczuwać kobiece feromony.
Także pamiętajcie panowie, kiedy tylko przyjdzie wam kichnąć w towarzystwie ukochanej - dwa razy się zastanówcie. Szczególnie, jeśli w okolicy znajduje się jej koleżanka. A nuż waszej miłości strzeli do głowy, że kichacie, bo macie chrapkę na piękną znajomą.
I awantura gotowa...