Po randce zaprosił ją do siebie. To, co zrobił potem zapamięta do końca życia

Kiedy zaproponował jej, aby po randce wpadła do niego, nie sądziła, że tak zakończy się ten dzień. Kobieta w mediach społecznościowych opowiedziała historię swojej randki z pewnym mężczyzną, którego poznała przez serwis randkowy. Choć internautka była w szoku po pierwszej randce, nie skreśliła kandydata na chłopaka. Spotkała się z nim ponownie.
Każda z nas ma chyba za sobą przynajmniej jedną nieudaną randkę. Chodząc na spotkania z nowo poznanymi mężczyznami, możemy spodziewać się naprawdę wszystkiego - zarówno najlepszego, jak i najgorszego. Tak właśnie było w przypadku pewnej użytkowniczki TikToka. Tyler wybrała się na randkę z facetem, którego poznała w serwisie randkowym. Spotkanie najwyraźniej przebiegło po myśli obojga, ponieważ mężczyzna zaprosił ją do siebie. Jednak nie spodziewała się tego, co ją tam spotka. Facet przez 3 godziny kazał jej patrzeć, jak sam... gra w minigolfa. - Punkt widzenia: parujesz się z chłopakiem na Tinderze, a on zaprasza cię do siebie, żeby przez 3 godziny grać w salonie w minigolfa - napisała pod filmikiem internautka. Komentujący pocieszali ją, że mężczyzna pragnął jej zaimponować sowimi umiejętnościami i powinna to docenić. - Dziewczyny przecież lubią facetów z pasją - piszą obserwatorzy. Najwyraźniej kobieta nie zraziła się pierwszym spotkaniem, bo wybrała się na kolejne, które odbyło się na prawdziwym polu golfowym.
Zobacz: Pikantne SMS, które chce dostać każdy mężczyzna. W sekundę rozpalisz go do czerwoności