Najbardziej smakuje wczesnym rankiem (wiadomo, wtedy hormony szaleją), ale także wieczorem może być wspaniały.
Otulcie się szczelnie i przytulcie do siebie ciasno, w pozycji łyżeczek. Najpierw nacieszcie się swoją bliskością, a potem rozpocznijcie powolną grę wstępną. Popieść jej piersi, brzuch, uda. Jednocześnie wtulaj w nią swoją męskość, żeby czuła, jak bardzo jej pragniesz. Następnie rozchyl delikatnie jej wargi sromowe (jeśli jeszcze nie jest odpowiednio nawilżona, użyj własnej śliny, która całkiem nieźle sprawdza się w roli naturalnego lubrykanta) i wsuń w nią. Aby było ci łatwiej, odchyl się górną częścią tułowia. Jeśli nie jest wam obcy seks analny, możecie się kochać i w ten sposób.
Zwróćcie się do siebie twarzami, przylegając do siebie maksymalnie największą powierzchnią swych ciał. Lekko ocierajcie się o siebie, zakreślając na sobie nawzajem kółeczka. W ten sposób sprawicie, że krew zacznie w was krążyć coraz szybciej i coraz większa będzie ochota na dalsze ruchy. Możesz w nią wejść od przodu albo klasycznie, układając ją w pozycji misjonarskiej. Wchodź w nią, gdy ma nogi złączone, a po chwili rozsuń jej nogi, ale niezbyt szeroko. I potem znowu zsuń jej nogi. To spowoduje, że oboje doświadczycie różnych bodźców.
A teraz propozycja dla aktywnych kobiet: Kiedy twój partner jeszcze jest pogrążony we śnie, zajmij się jego penisem. Z pewnością on też jeszcze śpi (bo nie spodziewa się takich przyjemności), ale z chwilą, gdy ujmiesz go w swoje dłonie albo usta, wyraźnie się ożywi. I być może to on zechce przejąć inicjatywę, ale nie pozwól mu na to. Całuj go, pieść, masuj, aż zacznie drgać z rozkoszy. Wówczas dosiądź go jednym ruchem, ale nie spiesz się. To nie ma być szaleńczy cwał, ale niewinna przejażdżka. Jeśli kołdra będzie ci przeszkadzać, zrzuć ją. A już po wszystkim ułóż się obok niego. I niech potem nie wie, czy to wszystko był sen, czy jawa.
Ułóż się na nim i tak pocieraj swoim ciałem o jego ciało, żeby poczuć jego twardniejącego penisa. Ujmij go wtedy w dłonie i włóż sobie, ale nie odchylaj się, przeciwnie, pochyl się nad partnerem. I tak steruj swoimi ruchami, żeby stymulować swój punkt G i łechtaczkę. Dla równowagi możesz opierać się na rękach.
Seksowi pod kołderką pikanterii doda... latarka, najlepiej taka, która daje kolorowe światło, umieszczona gdzieś z boku. Wtedy zrobi się tak tajemniczo i bardziej zmysłowo.