Tak jak w przypadku każdej innej pozycji, i w tych, kiedy ona jest na górze, można eksperymentować. Mężczyźni z wielu powodów lubią kochać się w ten sposób, m.in. dlatego, że wtedy mogą obserwować, jak ona się w trakcie stosunku zmienia, jak przeżywa orgazm, jak faluje jej ciało, jak skóra różowieje w miarę rosnącego podniecenia. Poza tym, choć każdy facet w łóżku chce być jak największym twardzielem (dosłownie i w przenośni), to jednak od czasu do czasu lubi stać się niewolnikiem. I właśnie to wykorzystaj, ujeżdżając go.
Zwiąż i spętaj
Rozkaż (tak właśnie: nie proś, ale rozkazuj), aby położył się na plecach. Ma nie ruszać ani ręką, ani nogą. Możesz związać mu ręce nad głową i nogi. Najlepiej, żeby można było go przywiązać do ramy łóżka albo do innych stabilnych sprzętów. Ostatecznie możesz go związać szalem na wysokości bioder i końce szala przyczepić do boków łóżka. W każdym razie już chyba wiesz, o co chodzi: dokładnie o to, żeby maksymalnie go unieruchomić.
Wznoś się i opadaj
A jak już masz pewność, że jest całkowicie zdany na twoją łaskę i niełaskę, powoli opuszczaj się nad jego twarzą. Tak, by twoja łechtaczka dosłownie pchała mu się w usta. Na pewno teraz będzie wiedział, co ma robić. I kiedy będzie na tysiąc sposobów pieścił twój guziczek, bardzo szybko nabierzesz ochoty na ciąg dalszy, w dolnych rejonach.
Kąsaj i podszczypuj
Nachyl się nad jego klejnotami. Najpierw powoli, delikatnie całuj, nie omijając także przyległości. Pocałunki możesz rozpocząć od wewnętrznej strony ud, przesuwając usta wyżej i na boki. Językiem łaskocz penisa, jądra, leciutko je podgryzając. Jednocześnie możesz klejnoty partnera podszczypywać, oczywiście z wyczuciem, żeby nie sprawiać mu bólu. Potem usiądź okrakiem na jego udzie i ocieraj łechtaczką. W ten sposób oboje będziecie mieć przyjemność, bo jego taka pieszczota też podnieci.
Nadziewaj się na pal
W pewnej chwili, kiedy już oboje będziecie płonąć z pożądania, jednym zdecydowanym ruchem nadziej się na jego z pewnością już mocno nabrzmiałego penisa, tak abyś poczuła go w sobie bardzo, bardzo głęboko. Pozostań tak przez chwilę w bezruchu. Daj mu chwilę ochłonąć, aby nie doszedł zbyt szybko. No, chyba że i ty tego już teraz chcesz. Jednak miej na uwadze, że to ty masz być teraz panią, a on twoim niewolnikiem. Trochę się z nim pobaw, pograj jego emocjami. Poruszaj się w nim, jak tylko chcesz. A jeśli chcesz przedłużyć i zwiększyć rozkosz, w pewnym momencie wysuń się z niego i zacznij zabawiać na jego oczach (wciąż na nim siedząc). To dopiero będzie seks!