Pielęgniarka z Torunia przegrała z koronawirusem. Tak żegnają ją koleżanki

2020-05-12 8:48

Pielęgniarka Katarzyna Zawada (52 l.) zaraziła się koronawirusem w toruńskim szpitalu, w którym pracowała. Nie dała rady pokonać śmiercionośnego wirusa. Pani Katarzyna osierociła trójkę dzieci. Koleżanki podkreślają, że dbała o pacjentów jak mało kto.

Pani Katarzyna była pielęgniarką pracującą w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonu w Toruniu. Jest jednym z pracowników, którzy zakazili się w kwietniu koronawirusem. Teraz o jej śmierci poinformowała Okręgowa Rada Pielęgniarek i Położnych w Toruniu.

- Była osobą, która kochała pacjentów. Nie zważając na trudny czas pandemii z zaangażowaniem wypełniała swoje obowiązki. Pełna ciepła, ciesząca się sympatią i uznaniem współpracowników, którzy zawsze mogli liczyć na jej pomoc i wsparcie. Niestety będąc na pierwszej linii walki z koronawirusem, poniosła najwyższą cenę - wspominają jej koleżanki.

- Zapamiętamy ją jako bardzo dobrego człowieka o wielkim sercu, wspaniałą, oddaną swojej pracy pielęgniarkę, która nigdy nie poddawała się przeciwnościom stawianym przez los. Była troskliwą i kochającą matką trójki dzieci. W tych trudnych chwilach Joannie, Monice i Robertowi składamy wyrazy głębokiego współczucia - czytamy we wzruszającym pożegnaniu.

Pani Katarzyna jest 32. ofiarą koronawirusa w województwie kujawsko-pomorskim. Śmierć kobiety wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Super Raport 11 V (goście: Arłukowicz, Migalski)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki