Wszystko działo się dzisiaj, około 6:45. Na przejeździe kolejowym na ulicy Dworcowej w Gdańsku były wtedy opuszczone szlabany. Pod zamkniętymi rogatkami przeszedł mężczyzna, który chciał dostać się na drugą stronę torów. Nie zdążył, bo...
- Nadjechał pociąg, mężczyzna otarł się o nadjeżdżające pendolino. Na szczęście nie wpadł pod pociąg. Przeżył, ale trafił do szpitala - w rozmowie z ESKAINFO.pl relacjonuje Aleksandra Siewiert, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Mężczyzna został przebadany alkomatem. Okazało się, że był pijany. Miał 1.5 promila alkoholu we krwi.
Przez godzinę pociągi mogły się poruszać tylko jednym torem. - Ruch w obu kierunkach został już przywrócony - po godzinie 8 mówiła nam Siewiert.
Orunia to dzielnica w Gdańsku, która nie posiada bezkolizyjnego przejazdu przez tory. Mimo niedawnego remontu linii kolejowej E-65, gdzie na trasie Warszawa-Gdynia wybudowano wiele tuneli i wiaduktów, mieszkańcy tej części Gdańska wciąż muszą borykać się z zamkniętymi szlabanami. Niedawne badania miasta i PKP wykazało, że na przejeździe kolejowym na Dworcowej szlabany są zamknięte średnio 9.5 godziny w ciągu doby.