Do zdarzenia doszło 24 stycznia. Ciało kobiety dopiero dwa dni później znalazł jej syn. - Prokuratura Rejonowa w Gdyni nadzoruje postępowanie w sprawie zabójstwa 91-latki. Kobieta mieszkała sama. Ustalono, że w czwartek zrobiła zakupy. Po tym dniu rodzinie nie udało się skontaktować z kobietą. W sobotę (26 stycznia) do jej mieszkania udał się syn. Po wejściu znalazł zwłoki, o czym powiadomił policję - informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
- Przeprowadzone na miejscu czynności wykazały, że śmierć kobiety była wynikiem działania osoby trzeciej. Ustalono, że sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, z pobudek seksualnych. Tego samego dnia zatrzymano 31-letniego sąsiada kobiety. W trakcie czynności przeszukania pomieszczeń zajmowanych i użytkowanych przez mężczyznę znaleziono około 17 gram amfetaminy - dodaje Grażyna Wawryniuk.
Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci 91-latki było uduszenie. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi za to kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat. - 31-latkowi przedstawiono również zarzut posiadania środków odurzających, to jest popełnienia przestępstwa z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 3 - przekazała Grażyna Wawryniuk.
Zobacz także: 58-latek uciekał przed policją na skradzionym wózku inwalidzkim!
Podejrzany złożył wyjaśnienia i przyznał się do zabójstwa. Do sądu wpłynął prokuratorski wniosek o tymczasowe aresztowanie 31-latka na okres trzech miesięcy.