Po opublikowaniu nagrania internauci szybko zareagowali, udostępniając materiał. Film dotarł także do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania jego autorów. Według pierwszych informacji wynikało, że osoby te, to mieszkańcy okolic Koszalina, dlatego sprawę tę skierowano do koszalińskiego oddziału TOZ.
Po dokładnym zweryfikowaniu zgłoszenia okazało się, że nagranie powstało w mieszkaniu dziadka dziewczynki, w miejscowości oddalonej od Koszalina o prawie 100 kilometrów, a same zwierzęta pochodzą z jego hodowli. O sprawie została poinformowana Policja, która przyjęła zgłoszenie.
TOZ za pośrednictwem swojej strony na Facebooku poinformował, że dziewięć królików zostało odebranych nieodpowiedzialnym właścicielom w asyście policji. Niektóre z nich kuleją, mają uszkodzone łapki. Zostaną poddane badaniom weterynaryjnym, a wyniki tych badań posłużą jako materiał dowodowy w sprawie.
W Polsce za znęcanie nad zwierzętami grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. W tym przypadku odpowiedzialność spoczywa na rodzicach oraz dziadku dziewczynki, którzy nie zareagowali na zachowanie dziecka.