Sopocianka,  łączniczka w Powstaniu Warszawskim. Elżbieta Tatarkiewicz-Skrzyńska skończyła 100 lat!

i

Autor: gdansk.pl

ludzie

Elżbieta Tatarkiewicz-Skrzyńska skończyła 100 lat. To uczestniczka powstania warszawskiego, łączniczka i sanitariuszka

2024-05-09 15:40

Elżbieta Tatarkiewicz-Skrzyńska, żołnierz Armii Krajowej, łączniczka w Powstaniu Warszawskim, bratanica profesora historii filozofii Władysława Tatarkiewicza, sopocianka związana zawodowo z Gdańskiem. Z okazji ukończonych w kwietniu 100 lat gościła Aleksandrę Dulkiewicz, prezydent Gdań

Jest bardzo kochaną osobą, waleczną, niepoddająca się życiowym trudnościom, jest dla nas wzorem, rodzinnym mentorem -

 - mówi o jubilatce Marek Suchorzewski, siostrzeniec Elżbiety Tatarkiewicz-Skrzyńskiej. - Ostatni czas był dla cioci ciężki zdrowotnie, ale się nie poddaje.

Jak przekazuje gdański magistrat, dla Elżbiety Tatarkiewicz-Skrzyńskiej dwa ostatnie lata były próbą sił - złamanie nogi i konieczność wszczepienia endoprotezy, potem problemy z sercem i niewydolnością krążenia. Z obu zdrowotnych zapaści seniorka wyszła w miarę dobrej kondycji, systematycznie przykładając się do rehabilitacji, traktując powrót do zdrowia jako zadanie do wykonania. Obecnie krok po kroku realizuje krótkoterminowe cele powrotu do zdrowia, już porusza się przy balkoniku.

Uczestniczka powstania warszawskiego, łączniczka i sanitariuszka 

Urodziła się w Warszawie w 1924 roku, gdzie mieszkała do wybuchu powstania. 1 sierpnia 1944 roku miała 20 lat, od dwóch lat była w konspiracji, przeszła kursy dla sanitariuszek i wykonywała zadania zwiadowcze. Była w  Szarych Szeregach 2. Harcerskiej Baterii Artylerii Przeciwlotniczej „Żbik”, Zgrupowanie „Gurt” w Warszawie Śródmieście Północ. Do powstania dojechała na rowerze, na ramie którego przywiózł ją jej konspiracyjny dowódca Jerzy Bogdanowicz, ps. Hercum. W czasie walk pełniła funkcję sanitariuszki i łączniczki. W strukturach Armii Krajowej uzyskała stopień kaprala.

Po kapitulacji, 7 października 1944 roku wyszła z Warszawy z 14-letnią siostrą (nieżyjącą już profesor Janiną Suchorzewską) w grupie ludności cywilnej. Została skierowana do obozu przejściowego w Ursusie. Uciekła z transportu do Niemiec. Po wojnie, za ojcem adwokatem trafiła do Gdańska, gdzie pomagała mu w załatwianiu formalności związanych z przydziałem mieszkania w Sopocie.

Święto kominiarzy w Bydgoszczy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki