70-latek chciał sprzedać kradziony pierścionek z diamentami. Wpadł w ręce policji
Na początku roku do jedenj z mieszkanek Józefosławia ktoś się włamał. Złodzieje splądrowali sejfu. Zabrali z niego gotówkę oraz złoty pierścionek z diamentami. – Sprawa nabrała tempa na początku października, kiedy to funkcjonariusze piaseczyńskiego Wydziału Kryminalnego otrzymali informację na temat jednego z przedmiotów pochodzących z tej kradzieży. Chodziło o złoty pierścionek z diamentami o wartości 15 tys. zł, który został wystawiony do sprzedaży na jednym ze stoisk na warszawskiej Woli – napisała podkom. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Polciji w Piasecznie.
Mężczyzna tłumaczył, że kupił pierścionek od nieznanego mu mężczyzny, który zmarł jakiś czas temu. Te wyjaśnienia nie przekonały jednak funkcjonariuszy. 70-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi.
Zarzut paserstwa i groźba więzienia. Co dalej ze sprawą 70-latka?
Następnego dnia 70-latek usłyszał zarzut paserstwa, czyli przestępstwa polegającego na nabyciu, ukryciu lub pomocy w zbyciu rzeczy pochodzącej z przestępstwa. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności (art. 291 kk).
Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. Śledczy będą teraz ustalać, czy 70-latek wiedział, że pierścionek pochodzi z kradzieży, oraz czy brał udział w samym włamaniu.