Bydlak molestował mnie na koncercie

2017-09-14 9:30

W miniony weekend bawiąca się na koncercie Zuzanna Sekuła (18 l.) została zaatakowana przez zboczeńca. Ktoś podciągnął jej sukienkę i złapał za pośladki. Sprawca zniknął, ale dziewczyna nie zapomniała. Jej wpis w internecie wywołał burzliwą dyskusję.

Zuzanna Sekuła

i

Autor: Piotr Grzybowski Zuzanna Sekuła

Do ataku na nastolatkę doszło w minioną sobotę podczas koncertu plenerowego w Brwinowie. - "Bawiłam się świetnie, dopóki jakiemuś oblechowi nie przyszło do głowy podnieść mojej sukienki i złapać mnie za pośladki. Nie miałeś prawa tego zrobić! Nie miałeś prawa ośmieszyć mnie w ten sposób" - napisała w internecie, zwracając się wprost do swojego oprawcy. W rozmowie z "Super Expressem" przywołuje traumatyczne zdarzenie. - Stałam blisko sceny w tłumie ludzi, kiedy poczułam czyjeś dłonie. Gdy się odwróciłam, stało tam kilku mężczyzn. Próbowałam z nich wydusić, który pozwolił sobie na tak ohydne zachowanie, ale byłam bezradna. Z pomocą przybyli mi znajomi - mówi 18-letnia Zuzanna.

Post Zuzanny wywołał poruszenie. W komentarzach było mnóstwo wsparcia, ale nie obyło się bez złośliwości dotyczących jej wyglądu, towarzystwa czy sposobu prowadzenia się. - Wyglądam tak i siak, więc mogę być napastowana? To powinno być pytanie retoryczne - stwierdza nastolatka. I choć sama była w takim szoku, że nie wezwała policji, apeluje do kobiet, by zdecydowanie reagowały . - Nic nie usprawiedliwia naruszania waszego ciała. Nie możecie na ten temat milczeć. To nie wy powinnyście się wstydzić - przekonuje młoda kobieta. W takiej sytuacji za każdym razem należy wezwać policję albo zgłosić przestępstwo w najbliższym komisariacie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki