Krwawy atak wściekłej kochanki. Dźgnęła 39-latka, bo za dużo pił

2018-06-11 6:00

Ach ten alkohol! W nadmiarze nikomu nie służy, a często może doprowadzić do nieszczęścia. Tak było i tym razem w ten gorący weekend na Woli. W sobotę uśpioną przez upały ulicę Karolkową, na nogi nagle postawiły odgłosy domowej awantury. Zaraz potem na chodnik wybiegł ranny mieszkaniec kamienicy pod nr 78 i ulica spłynęła krwią.

Okazało się, że to partner 30-letniej Marzeny P. Znowu się upił i zamroczony wrócił do domu. Para zaczęła się kłócić. – Słychać było krzyki, ale nie myślałam, że dojdzie do takich scen – opowiadała sąsiadka pary. W końcu rozwścieczona Marzena P. (30 l. ) nie wytrzymała i podniosła rękę na swojego 39-letniego partnera. Chwyciła wcześniej za kuchenny nóż. Niewiele myśląc, wbiła go mężczyźnie w plecy w okolice barku.Ranny zdołał uciec z mieszkania i wybiec na chodnik. Widząc, jak leje się z niego krew, sąsiedzi wezwali policję oraz pogotowie. W tym czasie rozwścieczona Marzena P. nadal wykrzykiwała na pijanego partnera, nic sobie nie robiąc z tego, że plecy cały czas zalewała mu tryskająca z barku krew. Szybko pojawiły się policja oraz pogotowie. Ratownicy zabrali rannego 39-latka do szpitala, a kobietę na komendę. – Była przez weekend przesłuchiwana, nie usłyszała jeszcze zarzutów. Pozostaje w policyjnym areszcie – poinformowała nas w niedzielę podkomisarz Marta Sulowska z wolskiej policji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki