Smutna rocznica

Emil otruł się w lesie gazem. Minął rok od tragicznej śmierci 25-latka pod Legionowem

2022-11-06 15:13

Ta sprawa poruszyła mieszkańców Mazowsza. 25-letni Emil S. wyszedł ze swojego domu 1 listopada 2021 roku. Powiedział siostrze, że musi wyjechać. Zaniepokojona rodzina zawiadomiła służby. Z listu, który pozostawił wynikało, że chce odebrać sobie życie. Mimo poszukiwań, w których brało udział nawet wojsko, służby nie znalazły Emila na czas. Leżał martwy w namiocie pośrodku lasu.

Śmierć Emila S. Wielkie poszukiwania i tragiczna wiadomość

Wszystko zaczęło się w dniu Wszystkich Świętych. 25-latek wyszedł z domu ok. godz. 15.30. – Siostrze powiedział, że chce wyjechać. Od niej wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu - powiedziała w rozmowie z „Super Expressem” Elwira Kozłowska z policji na Bielanach. Zawiadomione służby natychmiast rozpoczęły poszukiwania. Zaangażowani byli wszyscy: lokalne ochotnicze straże pożarne, grupy z psami do poszukiwania zaginionych, operatorzy dronów, a w końcu nawet Wojska Obrony Terytorialnej. Metr po metrze przeczesywali lasy w okolicach Legionowa w nadziei na odnalezienie Emila.

Najpierw szukali go w lasach Chotomowskich, później w pobliskim Orzechowie. Nadzieję dawał utrzymujący się sygnał jego telefonu. - To dziwne, że przez tyle dni w środku lasu loguje się telefon i jeszcze się nie rozładował - mówił dziennikarzom „SE” jeden z członków ekipy poszukiwawczej. Była więc szansa, że mężczyzna żyje. Niestety, promyk nadziei szybko zgasł. W piątek (5 listopada 2021 r.) przed południem nadeszła tragiczna wiadomość. - Poszukiwany został odnaleziony. Niestety nie żyje - przekazał Marek Karpowicz z Sekcji Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP RW Modlin. Od razu pojawił się szereg pytań. Wszyscy zadawali sobie pytanie, co stało się w lesie pod Legionowem?

Śmierć 25-latka pod Legionowem. Jak zginął Emil?

Okoliczności śmierci 25-latka są przerażające. Młody mężczyzna rozbił namiot w leśnych chaszczach w okolicy Orzechowa. Najprawdopodobniej otruł się gazem. Gdy ciało znaleźli policjanci, 25-latek miał głowę owiniętą reklamówką. Wokół leżały też resztki lekarstw. Jego telefon był podłączony do powerbanka, dlatego wciąż działał. Dlaczego 25-latek w tak dramatycznych okolicznościach zakończył życie? Sprawą zajęła się prokuratura.

Sekcja zwłok, która odbyła się 9 listopada, potwierdziła, że przyczyną śmierci 25-latka było tak zwane nagłe uduszenie. Jak się później okazało, Emil zaplanował swoją śmierć. Zostawił też list pożegnalny. - Z sekcji zwłok wynika, że do jego zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie. Z materiału dowodowego wynika, że mężczyzna planował swoją śmierć - przekazała nam prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.

Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam!

Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych: 

  • 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym 
  • 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
  • 116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 
  • 116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych 
  • 112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia
Sonda
Czy osoby w kryzysie psychicznym mogą liczyć w Polsce na wystarczającą pomoc?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki