Król nielegalnego tytoniu wpadł w Łomiankach

W połowie marca policja pod Bydgoszczą zlikwidowała nielegalną fabrykę papierosów. Oprócz całej linii produkcyjnej i ponad 2 ton tytoniu kryminalni dorwali także dziewięciu pracowników tego przynoszącego fortunę "przedsiębiorstwa". Nie udało się dorwać natomiast jej szefa, który zwiał przed organami ścigania i się ukrywał. Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego namierzyli 47-letniego prezesa w Łomiankach pod Warszawą. Przyczajeni w krzakach policjanci wyciągnęli go z pojazdu na ziemię i skuli. - Mężczyzna miał przy sobie broń - mówi kom. Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP. Bandzior trafił na trzy miesiące do aresztu, gdzie siedzieli już jego kumple. - Jego nielegalna fabryka uszczupliła budżet Skarbu Państwa na około 3,5 mln zł - mówi policjantka. Dariuszowi B. grozi 10 lat odsiadki.