Poseł Sebastian Kaleta jeszcze do niedawna był mocniej pochłonięty przez politykę. Wystarczy wspomnieć, że był sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Miał wiele zajęć, ale nie zapominał też o najbliższych. Wszak wiadomo, że żadna praca nie może przysłonić tego, co najważniejsze w życiu człowieka, czyli spędzania czasu z rodziną. Teraz polityk może bardziej poświęcić się codziennym zajęciom. Ostatnio przyłapaliśmy Sebastiana Kaletę na boisku.
Poseł jednak nie grał w piłkę, ale czuwał, by jego synek mógł bezpiecznie biegać za piłką. Polityk wszystkiego doglądał, ale też kibicował chłopcu, który brał udział w treningu. Dbał o to, by mały gracz nie czuł pragnienia, miał też przegotowane kanapki. Niczym członek piłkarskiej ekipy dbał o ty, żeby chłopcu niczego nie zabrakło. To nie wszystko, bo także sam się angażował i z perfekcją godną zawodowca podawał piłki. Jednym słowem: tata na medal.
Przypomnijmy, że Sebastian Kaleta w wyborach parlamentarnych 2023 uzyskał mandat poselski, a w głosowaniu zdobył w sumie 31 369 głosów. Prywatnie polityk jest żonaty i ma dwoje dzieci, jest miłośnikiem sportu, chętnie biega i grywa w piłkę nożną. Można powiedzieć, że sam daje przykład dzieciom, jeśli chodzi o sport! I bardzo dobrze.
NIŻEJ ZOBACZYCIE ZDJĘCIA KALETY: